Brazylijski prezydent Jair Bolsonaro wspiera kampanię bezpłatnych i nieobowiązkowych szczepień przeciw Covid-19, ale twierdzi, że pośpiech w ich realizacji jest nieuzasadniony. Zapowiedział także, że nie podda się szczepieniu oraz skrytykował firmy farmaceutyczne.
Bolsonaro określa Covid-19 jako “lekką grypę” (sam przeszedł chorobę w lipcu) i krytykuje restrykcje dotyczące kontaktów społecznych, które uderzają w gospodarkę. “Pośpiech ze szczepieniem nie jest uzasadniony, bo to coś, co ma wpływ na życie ludzi. Kiedy kogoś się szczepi, to układ odpornościowy może zareagować w nieprzewidywalny sposób” – oznajmił brazylijski przywódca w rozmowie ze swoim synem, Eduardo, której nagranie zostało zamieszczone na YouTubie w sobotę późnym wieczorem.
CZYTAJ TAKŻE: Szczepienia, nowa odmiana koronawirusa, obostrzenia w całej Europie (Kresowy Przegląd Tygodnia #7)
Mimo takiego podejścia Bolsonaro w środę podpisał dekret wykonawczy pozwalający rządowi zaciągnąć dług w wysokości 20 mld reali (ok. 4 mld dolarów) na zakup szczepionek. Ministerstwo zdrowia tego samego dnia ogłosiło założenia brazylijskiej kampanii szczepień, która może rozpocząć się już w lutym, po wydaniu zgody przez regulatora farmaceutycznego Anvisa. Celem jest m.in. uodpornienie całej populacji kraju w ciągu 16 miesięcy.
“Nie będziemy upolityczniać (kwestii pandemii). Nie śpieszy mi się z wydawaniem pieniędzy. Śpieszy mi się, żeby ratować życie ludzi. Nie chcę nikogo oceniać, ale to bardzo podejrzane, że tak nas ponaglają, żebyśmy wydali te 20 mld reali na zakup szczepionki” – powiedział Bolsonaro i skrytykował jeden z koncernów farmaceutycznych.
“W kontrakcie (na szczepionki) jest powiedziane wprost, że (…) nie ponosi odpowiedzialności za efekty uboczne. Jeśli się zamienisz w krokodyla, to twój problem” – stwierdził ze śmiechem prezydent.
W czwartek Najwyższy Sąd Federalny (STF) Brazylii zdecydował, że szczepienie będzie obowiązkowe, ale nie przymusowe. Władze regionalne i lokalne upoważnione zostały do nakładania sankcji na osoby, które się nie zaszczepią.
CZYTAJ TAKŻE: Jedynie 17 proc. Polaków zamierza szczepić się na Covid-19 “tak szybko jak będzie to możliwe”
W sobotniej rozmowie Bolsonaro zapowiedział jednak, że szczepienie będzie dobrowolne. Poinformował również, że sam nie zamierza się zaszczepić.
“Obywatel to jedno, a prezydent to co innego, ale ponieważ nigdy nie ukrywałem swoich opinii to mówię wprost: nie wezmę szczepionki. Jeśli ktoś uważa, że moje życie jest w niebezpieczeństwie, to jest to tylko mój problem i kropka” – oświadczył. “Od początku zawsze mówiłem, że ten wirus jest jak deszcz, spadnie na wszystkich” – podsumował.
Według danych z niedzieli, w przeciągu 24 godzin w Brazylii odnotowano 408 zgonów powiązanych z koronawirusem. Od początku pandemii w kraju zmarło ponad 186 tys. osób zarażonych koronawirusem, a zakaziło się 7,21 mln.
Jak podał “Washington Post”, w jednym z ostatnich sondaży 37% ankietowanych uznało rząd Bolsonaro za „wspaniały lub dobry”, podczas gdy 32% uznało go za „zły lub okropny”. Ten ostatni wskaźnik spadł o dwa punkty procentowe od poprzedniej analogicznej ankiety przeprowadzonej w sierpniu. Akceptacja dla jego rządów jest najwyższa od czasu objęcia urzędu w 2019 roku.
Kresy.pl / france24.com / gazetaprawna.pl / washingtonpost.com
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!