Unia Europejska ma zaproponować wprowadzenie całkowitego zakazu importu ropy naftowej z Rosji do końca tego roku, ze stopniowym wprowadzaniem ograniczeń do tego czas – podał Bloomberg.

Jak podaje serwis Bloomberg, Unia Europejska ma zaproponować wprowadzenie całkowitego zakazu importu rosyjskiej ropy naftowej do końca tego roku. Według źródeł agencji, znających sprawę, do tego czasu miałyby być stopniowe wdrażane ograniczenia.

Ponadto, UE będzie też naciskać na to, by więcej banków z Rosji i Białorusi zostało odciętych od międzynarodowego systemu płatności SWIFT. Według ustaleń Bloomberga, dotyczyć ma to także Sbierbanku. Bank ten już wcześniej został objęty sankcjami brytyjskimi i amerykańskimi.

Poinformowano też, że decyzja w sprawie nowego, szóstego pakietu unijnych sankcji wymierzonych w Rosję może zapaść już w nadchodzącym tygodniu.

Bloomberg zaznacza, że decyzję o wprowadzeniu nowych sankcji muszą poprzeć jednogłośnie wszystkie kraje członkowskie UE, z których niektóre, jak np. Węgry, konsekwentnie nie zgadzały się na zakaz importu rosyjskiej ropy. Agencja zwraca jednak uwagę, że w tym tygodniu pojawiły się sygnały ze strony Berlina, że Niemcy mogłyby zgodzić się na stopniowe wprowadzanie takiego zakazu. Z kolei rząd w Budapeszcie sugerował, że mógłby zmienić swoje stanowisko, gdyby uczyniły właśnie Niemcy oraz, gdyby miała to być wspólna decyzja w ramach Unii.

W czwartek niemiecki minister gospodarki, wicekanclerz Robert Habeck powiedział, że rząd Niemiec nie będzie przeciwstawiał się unijnemu embargo na ropę. Wyraził zarazem sceptycyzm wobec twierdzeń, jakoby miałby to być najbardziej skuteczny środek nacisku na Kreml.

Przeczytaj: Wicekanclerz Niemiec: Embargo na dostawy ropy z Rosji jest możliwe

Agencja Bloomberg zaznacza też, że zakaz importu rosyjskiej ropy „dramatycznie podniósłby stawkę” w konflikcie z Rosją. Unia Europejska ogółem to największy odbiorca ropy i paliwa z Rosji. W 2019 roku blisko 2/3 ropy importowanej do krajów członkowskich UE pochodziło z Rosji.

Czytaj również: Minister przyznała, że Polska i tak będzie kupować rosyjski gaz – tyle, że z Nord Streamu

Szefowa niemieckiego MSZ, Annalena Baerbock, deklarowała w kwietniu, że do lata br. kraj zamierza ograniczyć import rosyjskiej ropy o połowę, a do końca roku całkowicie z niej zrezygnować. Zapowiedziała, że Niemcy całkowicie wycofują się z importu rosyjskiej energii.

Niemcy były wcześniej głównym państwem członkowskim UE, sprzeciwiającym się wprowadzeniu embargo na rosyjskie surowce energetyczne i planom jak najszybszej rezygnacji z nich, w związku z atakiem Rosji na Ukrainę. Na początku kwietnia br. niemiecka minister obrony Christine Lambrecht powiedziała, że Unia Europejska musi przedyskutować zakaz importu rosyjskiego gazu, jako odpowiedź na rosyjskie zbrodnie wojenne pod Kijowem. Berlin wcześniej opierał się wezwaniom do nałożenia embarga na rosyjskie surowce energetyczne, argumentując, że gospodarka Niemiec i innych krajów UE są od nich zbyt zależne.

Bloomberg / Yahoo.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply