Niezależne mińskie media krytykują opłaty dla Białorusinów wyjeżdżających za granicę. Prezydent Aleksander Łukaszenka zapowiedział wczoraj, że obywatele jego kraju będę płacić cło wyjazdowe w wysokości 100 dolarów. Białoruski przywódca argumentował, że jego rodacy robiąc zakupy poza krajem napędzają koniunkturę w Unii Europejskiej, na czym tracą miejscowi producenci.

Prawnik Siarhiej Bałykin powiedział niezależnej agencji prasowej „BiałaPAN” , że idea prezydenta wygląda dziwnie z prawnego, ekonomicznego i organizacyjnego punktu widzenia. Jego zdaniem, trudno będzie odróżnić tych, którzy wyjeżdżają za granicę w celach turystycznych i kulturalnych, od tych, którzy nastawiają się na zakupy. Z kolei politolog Walera Karbalewicz – cytowany przez rozgłośnię Radio Swaboda – pyta: “Czemu prezydent nie zastanawia się dlaczego Białorusini wolą kupować towary za granicą?”. Jego zdaniem, Aleksander Łukaszenka zna odpowiedź, ale nie chce publicznie przyznać, że białoruski model gospodarczy jest nieefektywny.
W pierwszym półroczu 2013 roku Białorusini wyjeżdżali za granicę prawie 4 miliony razy – najczęściej do Polski.
IAR/KRESY.PL
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply