Białoruski koncern naftowy “Biełnieftiechim” zamierza wprowadzić ograniczenia w sprzedaży paliw na stacjach paliwowych znajdujących się blisko granic. Ma to zahamować wywóz benzyny i oleju napędowego do sąsiednich państw.
Dziennik “Komsomolskaja Prawda w Białorusi” informuje, że decyzja o ograniczeniu sprzedaży paliw na przygranicznych stacjach benzynowych ma zapaść w najbliższych dniach. Na razie nie wiadomo jakie ograniczenia zostaną wprowadzone.
Gazeta zwraca uwagę, że nie zważając na niedawny wzrost cen białoruskie paliwa są najtańsze w regionie. Dla przykładu na Litwie olej napędowy jest droższy niż na Białorusi o 85 procent, a benzyna 95 oktanowa- o 61 procent. Natomiast portal internetowy “Naviny” informuje , że według nieoficjalnych informacji białoruskie rafinerie notują straty finansowe i to dlatego ma być zahamowany przygraniczny handel paliwami.
Białoruskie władze rozpoczęły też rozmowy z Rosją o zmniejszenie tak zwanej premii na importowaną z Rosji ropę. To w konsekwencji powinno przyczynić się do obniżenia ceny rosyjskiej ropy importowanej na Białoruś do przerobu w miejscowych rafineriach.
IAR/Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!