Nowa ustawa o oświacie na Białorusi może wprowadzić na stałe rosyjski i białoruski do dwóch szkół z polskim językiem wykładowym.
Sprawę dla Rzeczpospolitej skomentowała Angelika Borys obecna prezes Związku Polaków na Białorusi. To jest bardzo nieprzychylny gest w stosunku do Polski. Kilka lat temu symbole narodowe zdjęto w polskiej szkole w Grodnie. Dyrektorzy tych placówek nie robią tego z własnej woli, to ewidentnie decyzja władz– stwierdziła. Władze szykują się do likwidacji polskich szkół– dodała także.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Grodno: władze wprowadzają rosyjski do polskiej szkoły
W najbliższej przyszłości Ministerstwo Edukacji Białorusi chce zmienić ustawę o działalności naukowej i oświaty. Zmiany zakładają m. in. że w szkołach mniejszości narodowych przedmioty: człowiek i społeczeństwo, historia Białorusi, historia światowa, wiedza o społeczeństwie oraz geografia, mają być wykładane po białorusku lub rosyjsku. Związek Polaków na Białorusi zbiera obecnie podpisy w obronie polskich szkół.
ZOBACZ TAKŻE:
Białoruś: Zakończenie roku w polskiej szkole w Wołkowysku [+FOTO]
Od co najmniej kilkunastu lat władze Białorusi konsekwentnie prowadzą politykę, której celem jest zlikwidowanie polskiego szkolnictwa. Sztucznie ograniczany jest nabór do jedynie dwóch działających tam polskich szkół i wielokrotnie już próbowano wcisnąć tam rosyjskojęzyczne klasy– powiedział w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Leszek Szerepka, ambasador RP na Białorusi w latach 2011–2015. – Kuratorium białoruskie twierdzi, że szkoły te przygotowują imigrantów, czyli kształcą młodzież, która na zawsze potem wyjeżdża do Polski– stwierdził.
kresy.pl / znadniemna.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!