Białoruskie Ministerstwo Kultury poinformowało o zakazie samowolnego ustawiania pamiątkowych znaków w podmińskim uroczysku Kuropaty. Ma to związek ze sporami na Białorusi, czy należy postawić w Kuropatach pomnik pomordowanym oficerom polskiej armii.
Z inicjatywy historyka Ihara Kuźniacoua jesienią ubiegłego roku w Kuropatach ustawiono najpierw kamień, a później drewniany krzyż upamiętniający pomordowanych polskich oficerów z tak zwanej białoruskiej listy katyńskiej. Jednak nieznani sprawcy obie pamiątki zniszczyli.
Tymczasem Zianon Paźniak, opozycyjny polityk i archeolog, odkrywca masowych grobów ofiar NKWD w Kuropatach twierdzi, że nie ma dowodów na to, iż rozstrzeliwano tam polskich oficerów.
Według różnych ocen w zbiorowych mogiłach w Kuropatach spoczywa od 7 tysięcy do nawet ćwierć miliona osób pomordowanych w okresie represji stalinowskich. W Kuropatach od lat stoi metalowy tak zwany “krzyż polski” upamiętniający wszystkich naszych rodaków tam pogrzebanych.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!