Kryzys migracyjny spowodowany polityką władz Białorusi grozi nie tylko Litwie ale także Polsce.
Straż Graniczna poinformowała w środę o zatrzymaniu 30 migrantów z Azji, którzy przekroczyli nielegalnie granicę Polski z terytorium Białorusi. Jak napisano na stronie internetowej SG, wśród zatrzymanych było 29 obywateli Afganistanu oraz jeden obywatel Iraku. Trzech zatrzymanych to osoby nieletnie.
Dziewięciu obywateli Afganistanu zostało zatrzymanych w Czeremsze w powiecie hajnowskim położonej dwa kilometry od granicy Białorusi. Kolejnych 20 Afgańczyków, którzy nielegalnie przekroczyli granice, funkcjonariusze wykryli w pociągu na trasie z Czeremchy do Warszawy. Obywatela Iraku zatrzymano “kilka godzin później” w miejscu, które nie zostało przez SG określone.
Oprócz funkcjonariuszy Podlaskiego i Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej w akcji brali udział także policjanci oraz funkcjonariusze Służby Ochrony Kolei. Wobec nielegalnych imigrantów przeprowadzono już pierwsze czynności administracyjne. Decyzją sądu zostali oni skierowani do strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców.
W ostatnich znacznie wzrosła liczba migrantów przekraczających nieleglnie granicę od strony Białorusi na terytorium Ltiwy. Według stanu na piątek 23 lipca, od początku roku w państwie tym zatrzymano już łącznie 2 430 nielegalnych migrantów – to 30-krotnie więcej niż w ciągu całego 2020 roku. To głównie obywatele Iraku. Przybywają oni na Białoruś legalnie, a następnie przekraczają już nielegalnie granicę z Litwą, by dostać się do Unii Europejskiej. Litewscy politycy oskarżają Białoruś, że dzieje się to przy biernej postawie jej służb bezpieczeństwa lub wręcz przy ich pomocy. 6 lipca sam przywódca Białorusi komentując sytuację migracyjną stwierdził – “nie będziemy nikogo zatrzymywać.
strazgraniczna.pl/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!