Ukraińska armia nie rozpocznie zaplanowanego na dziś, zgodnie z uzgodnieniami z Mińska, wycofywania ciężkiej artylerii, dopóki ostrzał pozycji wojsk rządowych nie zostanie całkowicie przerwany.

Według generała Ołeksandra Rozmaznina „ogień nie jest wstrzymywany, gdyż reprezentanci nielegalnych grup zbrojnych mają zbyt wiele sprzętu wojskowego, pochodzącego z sąsiedniego kraju”. Dziś osobiście miał udać się w rejon Debalcewa, by zapoznać się z sytuacją. Zapowiedział, że zamierza zabrać ze sobą obserwatorów OBWE.

Zastrzeżenia odnośnie wycofywania ciężkiego uzbrojenia wyraził wczoraj również Pawło Klimkin, szef ukraińskiego MSZ. Jego zdaniem proces wycofywania ciężkiego uzbrojenia ze strefy konfliktu powinien być przeprowadzany równocześnie przez obie strony i pod kontrola OBWE. Powiedział, że Ukraina jest gotowa do działania, ale nie może ono być „jednostronne”. Klimkin chce również zwiększenia obecności obserwatorów OBWE w Donbasie, którzy mieliby wyjaśnić kwestię obecności tam rosyjskiego sprzętu i żołnierzy.

Ukrinform.ua / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply