Niemiecki minister spraw wewnętrznych chce powołania pełnomocnika rządu do spraw coraz częstszych antysemickich incydentów.
Szef niemieckiego MSW Thomas de Maiziere uważa, że w Niemczech niebezpiecznie rośnie liczba antysemickich incydentów. Minister przyznał, że propozycja powołania pełnomocnika jest wywołana nie tylko z ostatnimi zajściami na niemieckich ulicach, ale również z rosnącymi w ostatnich latach antysemickimi nastrojami w kraju.
Po decyzji prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa o uznaniu Jerozolimy za stolicę Izraela na ulicach Berlina palono flagi izraelskie i gwiazdy Dawida. Demonstranci krzyczeli również m. in. „Izrael to państwo terrorystów” i „Izrael morduje dzieci”.
ZOBACZ TAKŻE: Merkel: Antysemityzm to jeden z największych problemów w Niemczech
De Maiziere oświadczył, że wrogość do Żydów nie może ponownie zwyciężyć w Niemczech. Podkreślił, że każdy, nawet pojedynczy objaw antysemityzmu jest to o jeden taki przypadek za dużo. To jest wstyd dla naszego kraju – tłumaczy minister spraw wewnętrznych.
O powołanie pełnomocnika do spraw antysemityzmu w federalnym rządzie od miesięcy starają się żydowskie organizacje w Niemczech. Propozycję ministra de Maiziere znalazła poparcie u przewodniczącego Centralnej Rady Żydów w Niemczech Josefa Schustera.
Kresy.pl / tvp.info
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!