Amerykanie odmówili przyznania wizy Miloradowi Dodikowi – prezydentowi wchodzącej w skład Bośni i Hercegowiny Republiki Serbskiej.

Prezydent Republiki Serbskiej poinformował 27 grudnia, że Stany Zjednoczone odmówiły mu wizy wjazdowej. Dodik wybierał się do Waszyngtonu, na styczniowe zaprzysiężenie Donalda Trumpa na prezydenta USA. Dodik twierdził, że nie dostał wizy mimo, że do Waszyngtonu zaprosił go sztab prezydenta-elekta USA. Jednak część bośniackich mediów twierdzi, że prezydent Republiki Serbskiej, miał zaproszenie jedynie na jeden z pobocznych bankietów, a nie główną uroczystość zaprzysiężenia. Twierdził tak również minister spraw zagranicznych Bośni i Hercegowiny Igor Crnadak.

Sam Dodik twierdzi, że odmówiono mu wizy na skutek machinacji personelu ambasady USA w stolicy BiH Sarajewie, znajdującej się na obszarze muzułmańsko-chorwackiego subiektu federalnego państwa. Wspomniał też o naciskach jakie miała na niego wywierać administracja prezydenta Baracka Obamy, Amerykanów uznał zresztą za “władców” sterujących politykom BiH na poziomie federalnym.

Sam Dodik energicznie broni jak największej niezależności Republiki Serbskiej wobec władz centralnych w Sarajewie co doprowadziło do kryzysu w relacjach Serbów i muzułmanów w ramach Bośni i Hercegowiny. Rok temu Sąd Konstytucyjny Bośni i Hercegowiny uznał za nielegalne święto narodowe wchodzącej w skład tego federalnego państwa Republiki Serbskiej. Obchodzone w dniu Świętego Szczepana święto miało według Sądu dyskryminować muzułmanów. Wyrok przegłosowali w ramach trybunału muzułmańscy sędziowie przy sprzeciwie wchodzących w jego skład Serbów i Chorwatów. Wyrok wywołał wzburzenie wśród Serbów. Prezydent Republiki Serbskiej odpowiedział na to rozpisując wśród jej mieszkańców referendum, w którym bośniaccy Serbowie mogli wypowiedzieć się czy chcą nadal obchodzić dzień Świętego Szczepana jako święto swojej republiki. Mimo, że federalny Sąd Konsytutcyjny uznał referendum za nielegalne, władze Republiki Serbskiej przeprowadziły je 26 września. Przytłaczająca większość głosujących odrzuciła wyrok Sądu Najwyższego BiH, który zresztą 2 grudnia anulował wynik referendum. Mało tego, Serbowie w październiku tego roku zaskarżyli w Sądzie Konstytucyjnym federalne święto państwowe, które uznali z kolei za obraźliwe dla siebie. Przeprowadzenie referendum przyniosło zresztą zysk partii Milorada Dodika – Sojuszowi Niezależnych Socjademokratów (SNDS), która odniosła sukces w wyborach lokalnych, jakie odbyły się wkrótce po referendum – 2 października. Referendum zostało jednak potępione przez USA i Unię Europejską, natomiast poparła je Rosja uznając, że Serbowie mają prawo decydować w tej kwestii. Amerykanie od dawna popierają natomiast ograniczanie autonomii Republiki Serbskiej w ramach BiH.

balkaninsight.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply