Ambasador USA: W razie ataku obronimy Polskę

Nie mam żadnych wątpliwości, że w razie ataku Rosji na Polskę Stany Zjednoczone będą bronić Polski – mówił w programie “Świat” w TVN24 Biznes i Świat Stephen Mull, ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce.

Jak powiedział Mull, “osobiście nie ma żadnych wątpliwości”, co do tego, że Stany Zjednoczone obronię Polskę w razie rosyjskiego ataku.

Dyplomata zaznaczył ponadto, iż “USA gwarantuje wraz z NATO bezpieczeństwo każdego członka sojuszu, w tym Polski”. Przypomniał on również, że od czasu wybuchu konfliktu na Ukrainie cały czas w Polsce stacjonują żołnierze amerykańscy:

“W tym roku będzie to od 5 do 6 tys. żołnierzy, a w przyszłym ze względu na ćwiczenia będzie ich więcej” – mówił. Jak podkreślił Mull, “rzeba pokaać, że jesteśmy gotowi obronić Polskę”.

wp.pl / Kresy.pl

11 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • zan
      zan :

      Prusy przez cały XVIII wiek prowadziły wrogą Polsce politykę, np. bezczelnie fałszowały polską monetę. Prusy były uczestnikiem I rozbioru. Należy zwrócić uwagę, że I rozbiór po stronie germańskiej (Prusy, Austria) dotyczył ziem RDZENNIE polskich, natomiast rosyjski I rozbiór dotyczył rubieży zamieszkanych przez Rusinów. Zatem jaki IDIOTA słuchał zapewnień Prus? Nie wierzył – po prostu słuchał zastanwiając się nad nimi? Zapewne taki sam nieuleczalny idiota jak dzisiejszy USmanofil. USmanofil nie widzi, że III RP-USA to jak PRL-ZSRR. Wiadomo, że imperium broni swoich zdobyczy. Co tu filozofować. USmany będą bronić swojej zapadłej prowincji jak długo im się to opłaci. tzn. jeśli skoki wypijane z Polski będa większe niż poświęcone nakłady.

  1. raf66
    raf66 :

    Jak już usrael o czymś “zapewnia” i “obiecuje” to przypomina mi się Teheran,Jałta. Całe szczęście że Putin po prostu śmieje się z tych kretyńskich wypowiedzi o ataku na Polskę. Po pierwsze po co ? Po drugie nie ma u Nas ruskiej mniejszości, więc nie ma kogo ” bronić” .Po trzecie łatwiej będzie zastosować metodę Stalina , czyli kilka prowokacji i doprowadzenie do długiej i wyniszczającej wojny Polski z upainą. Wtedy ruscy będą się śmiali , bo osiągną zamierzony cel, a wobec tego że banderowcy aż się palą do wojny z Nami , to ten scenariusz jest najbardziej prawdopodobny. Pomimo tego że jesteśmy członkami NATO nie mam złudzeń, w 1939 roku nikt nie chciał umierać za Gdańsk, a teraz nikt nie będzie chciał umierać za Przemyśl lub Lwów. Nasza armia jest w rozsypce, F-16 praktycznie nie są uzbrojone, słynne Leopardy podobno nadają się na złom, a to wszystko dzięki ” naszym” tęgim głowom czyli Bulowi, Wojciechowskiemu ,Kowalowi,oraz innym z szeroko pojętej “elyty” politycznej. Więc jeśli ruscy będą chcieli doprowadzić do wojny z Polską raczej sprowokują wojnę pomiędzy Nami a banderowcami, cel zostanie osiągnięty a własne wojsko zostanie w domu.Raf66

  2. jerzyjj
    jerzyjj :

    Zachodnie społeczeństwa (W TYM I POLSKA) są nie tylko do szpiku kości zdegenerowane i zdemoralizowane, ale także dokumentnie zidiociałe. Zachodni władcy wiedzą dobrze, że mogą faszerować swych obywateli-idiotów i Polakow-imbecyli każdą brednią, bez obawy wywołania negatywnych reakcji.,,Polscy przywódcy” w pocie czoła starają się doprowadzić III RP do pozycji nuklearnego pola bitwy pomiędzy Rosją i zachodem i jeśli im się to uda, przyszłość kraju, to radioaktywna pustynia. A jeśli się nie uda, pustoszejące terytorium zaludnią inni. Czy będą to banderowcy z rozpadającej się Ukrainy, czy niemieccy Turcy przesiedleni do „marchii wschodniej” przez władze IV Rzeszy Niemieckiej, czy też Kalifat Islamski utworzony przez miliony polskich prostytutek i ich potomstwo, które w przeciągu kilku ostatnich pokoleń wybrały obsługę Arabów, a obecnie zmuszone są uciekać od chaosu i wojny w śródziemnomorskim basenie? To dla nas żadna różnica.Różnicę stanowić mogłoby powstanie z kolan stłamszonych Polaków, odzyskanie honoru swych przodków i zdobycie odrobiny zdrowego rozsądku niezbędnego do orientowania się w zawiłościach współczesności.Histeryczna propaganda o „rosyjskiej agresji na demokratyczne państwa zachodu” uzupełniona jest prowokacyjnym przemarszem amerykańskich kolumn pancernych przez Polskę i inne kraje „naszego obozu” (UE! Nie mylić z Demoludami). Ku uciesze gawiedzi i miejscowych prostytutek, urozmaicony jest on manewrami wojsk lądowych w Polsce, Norwegii i krajach bałtyckich.Sprostytuowane europejskie media, zwłaszcza te w krajach bałtyckich i Polsce, pracują zawzięcie nad zaszczepieniem w ludzkich głowach strachu przed rosyjską inwazją. Wywołany strach stanowi podstawę dla marionetkowych rządów bezmyslnego domagania się od Waszyngtonu wojska, czołgów i rakiet, które amerykański przemysł wojskowy z chęcią zaspakaja.
    T R A G E D I A !!!
    Zalew ogłupienia trwa. Udział w tym mają dziennikarze i pozbawieni skrupułów politycy. Pierwsi gonią za sensacją za wszelką cenę, żeby tylko zapełnić czas antenowy i szpalty gazet, drudzy świadomie kłamią i rozpowszechniają oszczerstwa, z pomocą tychże dziennikarzy. Jedni i drudzy są na bakier z dobrym smakiem, przyzwoitością i moralnością.

  3. beresteczko1651
    beresteczko1651 :

    Jeśli ktoś uważa brak “osobistych wątpliwości” tego pana za jakiekolwiek gwarancje czegokolwiek, to niestety jest idiotą. Polska powinna prowadzić politykę zagraniczną nakierowaną na realizację swoich interesów. Jeśli ktoś uważa, że w interesie Polski jest wchodzenie w konflikt z Rosją w imię amerykańskich interesów na Ukrainie, to patrz zdanie nr 1:)

  4. jazmig
    jazmig :

    USA mają Polskę w doopie. Traktują nas jak kolonię, jesteśmy im potrzebni, żeby oni mieli dostęp do Ukrainy oraz do drażnienia Rosji. W razie draki jankesi uciekną i ostawią nas samych, jak Anglia i Francja w 1939 r.