Jak Dobra Zmiana hodowała na własnej piersi Otwarty Dialog [RAPORT]

W ostatnich dniach dzięki Fundacji Otwarty Dialog odkurzono dla opinii publicznej częściowo zapomnianą już postać „blogera” Marcina Reya. Kolejna odsłona jego styropianowego męczeństwa jest zarazem następnym odcinkiem niekończącego się serialu komediowego pt. „Poszukiwanie ruskiej agentury w Polsce”, którego bohaterowie zaczynają zjadać nawzajem swoje własne ogony.

Bartosz Kramek wraz z ukraińską małżonką Ludmiłą Kozlovską z „Otwartego Dialogu” oraz Natalią Panchenko z „Euromaidanu Warszawa” zechcieli nam uprzejmie przypomnieć, że Marcin Rey cierpi nie tylko za siebie, ale za miliony. Tym razem jednak cios Reyowi zadano od tyłu, ze strony swoich niedawnych sprzymierzeńców. Jednak to, kto lansował i uwiarygodniał otwarcie dialogujących, media po raz kolejny wystawiające Reyowi certyfikat koszerności całkowicie przemilczają. Do niedawna bowiem równie koszerni dla obozu polityczno-medialnego Dobrej Zmiany byli także właśnie Kramek, Kozlovska i Panchenko.

Ukraińska wojna domowa w Polsce

Groteskowy „tropiciel rosyjskich wpływów” karierę zrobił przede wszystkim dzięki cyklicznemu obwieszczaniu ludności zamieszkującej obszar Międzymorza, że prześladuje go rosyjska V kolumna w Polsce. Po jednym z takich incydentów hashtag #JeSuisMarcinRey propagował nie kto inny, jak właśnie Fundacja Otwarty Dialog. Dlatego: #JeSuisMarcinRey – dziś wszyscy jesteśmy z Marcinem. My też sprzeciwiamy się rosyjskiej agresji i bezmyślnej nienawiści, ksenofobii, bandytyzmowi i faszyzmowi w Polsce. Dlatego – wszyscy jesteśmy Marcinami Reyami – głosił na swojej facebookowej stronie FOD. Z kartkami z napisem #JeSuisMarcinRey sfotografowali się Bartosz Kramek, Ludmiła Kozlovska i Natalia Panchenko. Sam Rey nie krył swojej wdzięczności za okazane mu wsparcie.

Czytaj dalej pod ilustracjami

Nie był to jedyny przypadek, gdy Marcin Rey i Fundacja Otwarty Dialog współpracowali ze sobą. Ta ostatnia przyznała się do kooperacji z Reyem, publikując w „kontr-raporcie” do tez Reya korespondencję mailową ze wspomnianym „blogerem”, dotyczącą portalu Kresy.pl i jego współpracowników. Idąc tokiem rozumowania Reya, podejmował on współpracę z fundacją mającą powiązania z Rosją, co, wg przyjętej przez niego metodologii, powinno właśnie z niego samego czynić rosyjską V kolumnę w Polsce.    

CZYTAJ WIĘCEJ: Fundacja Otwarty Dialog donosiła na Kresy.pl do ABW [+DOKUMENTY]

Bartosz Kramek w Telewizji Republika

Na wezwanie przedsądowe i groźbę pozwu ze strony Kramka, Kozlovskiej i Panchenko Rey żalił się w zaprzyjaźnionej Telewizji Republika:

„Uważałem, że Fundacja Otwarty Dialog jest tutaj po właściwej stronie mocy” – mówił Rey, przyznając się do wciąż istniejącej wspólnoty poglądów na politykę wobec Rosji z Otwartym Dialogiem. Jednak to właśnie Telewizja Republika lansowała Kramka i Otwarty Dialog na swojej antenie, częstokroć przedstawiając go jako eksperta ds. wschodnich.

Kramek wystąpił w Telewizji Republika 25 sierpnia 2015 roku programie „Wolne Głosy”, który prowadził były działacz młodzieżówki PiS w Trójmieście Michał Rachoń, obecnie pracujący w TVP. We wspomnianym programie Kramek nazwał pomysł prowadzenia jakichkolwiek rokowań z Rosją i – jak ich określił – tak zwanymi separatystami mianem „poronionego”. Obok Kramka wystąpił również przyszły niesławny ambasador Polski w Kijowie, Jan Piekło.

Kolejny raz Kramek wystąpił w Telewizji Republika 24 sierpnia 2016 roku w programie prowadzonym przez Ryszarda Gromadzkiego. To właśnie w tym programie przedstawiciel Fundacji Otwarty Dialog pozwolił sobie na kuriozalnie dziś brzmiącą uwagę, że pod względem gospodarczym „Ukraina się już ustabilizowała”, zaś po roku, według Kramka, Rosji miałyby się skończyć pieniądze – a więc zgodnie z tymi „prognozami” miałoby to nastąpić w sierpniu 2017 roku. Reprezentant Fundacji Otwarty Dialog zaznaczył ponadto, że „Ukraińcy wychodzą na prostą, jeśli chodzi o PKB”. Ryszard Gromadzki komplementował zaś „zasługi fundacji dla dialogu polsko-ukraińskiego”.

Kramek wystąpił zresztą w Telewizji Republika już 13 czerwca 2013 roku. Był tam gościem Michała Rachonia w programie „Wolne Głosy”, stacja zaś przypomniała sobie o Kramku, gdy w dobie Majdanu potrzebne jej były w roli „ekspertów” postaci skrajnie proukraińskie.    

Czytaj dalej pod ilustracją

PiS jako promotor Fundacji Otwarty Dialog

Bliską współpracę z Fundacją Otwarty Dialog zawierali również politycy Prawa i Sprawiedliwości. 14 marca 2016 roku w „Ukraińskim Świecie” w Warszawie odbyła się prezentacja „Raportu o rosyjskich zbrodniach na Ukrainie”, który przygotowała posłanka PiS Małgorzata Gosiewska. Na poniższej ilustracji widać wspomnianą polityk partii rządzącej (z prawej) obok Ludmiły Kozlovskiej
(z lewej), której towarzystwo najwyraźniej posłance PiS nie przeszkadza.

Czytaj dalej pod ilustracją

  

Gosiewska z PiS (z lewej) pojawiała się również u boku Natalii Panchenko (z prawej) z „Euromajdanu Warszawa”, jak na przykład pod ambasadą Rosji, czym pochwalił się facebookowy profil wspomnianej inicjatywy.

Czytaj dalej pod ilustracją

Swoimi związkami z Euromajdanem sama Gosiewska chwaliła się na YouTube.

Czytaj dalej pod ilustracją 

Z kolei 11 lipca 2016 r. w siedzibie Biura Informacyjnego Parlamentu Europejskiego w Polsce odbyła się debata pt. „Rosyjska propaganda wobec Unii Europejskiej i państw członkowskich. Możliwości przeciwdziałania”, którą wraz z biurem PE w naszym kraju organizowała właśnie Fundacja Otwarty Dialog. Wzięły w niej udział m.in. posłanka PiS do Parlamentu Europejskiego Anna Fotyga i Ludmiła Kozlovska z Fundacji Otwarty Dialog. Debatę prowadziła zaś Agnieszka Romaszewska, dyrektor telewizji Biełsat.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Na załączonej ilustracji widzimy pierwszą z prawej Agnieszkę Romaszewską, drugą z prawej Ludmiłę Kozlovską i trzecią z prawej Annę Fotygę z PiS.

Czytaj dalej pod ilustracjami

    

Innym obok Romaszewskiej sekundantem inicjatyw przedsiębranych przez środowisko „Euromajdanu” i „Otwartego Dialogu” był niejaki Bartłomiej Maślankiewicz, obecnie dziennikarz TVP, który zasłynął z ocierających się o pseudo-dramatyczny kicz relacji z Marszu Niepodległości w Polsce czy Majdanu w Kijowie. Na poniższej ilustracji, znajdującej się na facebookowym profilu „Euromajdanu Warszawa”, widzimy stojącego na pierwszym planie Andrija Deszczycę, ambasadora Ukrainy w Polsce. Za nim zaś znajduje się nie kto inny, jak właśnie Maślankiewicz. Ten ostatni zresztą to bardzo zasłużony dla Ukrainy dziennikarz, który swoją misję traktuje wyjątkowo poważnie.

CZYTAJ: Maślankiewicz (TVP INFO): Polska okupowała Ukrainę, pomniki UPA są jak pomniki Piłsudskiego

Czytaj dalej pod ilustracją

Również Agnieszka Romaszewska zaszczycała swoją obecnością demonstracje rzeczonych środowisk. Na ilustracji poniżej widzimy dyrektorkę telewizji Biełsat na manifestacji organizowanej przez Fundację Otwarty Dialog.

Czytaj dalej pod ilustracją

Innym filoukraińskim aktywistą „zwąchanym” z rzeczonymi środowiskami jest, publikujący w prorządowej „Gazecie Polskiej” oraz związanym z nią portalu „Niezależna”, Wojciech Mucha. „Euromajdan” wziął udział w promocji książki Muchy pt. „Krew i ziemia” – które są zapiskami z fascynacji autora Ukrainą. Na ilustracji znajdują się jego „kompatrioci”: człowiek podpisujący się jako Jurii Wojcicki (siedzi obok Muchy po lewej) oraz Natalia Panchenko (stoi, pierwsza od lewej).

Czytaj dalej pod ilustracją

Sama Natalia Panchenko była również uczestniczką manifestacji organizowanej przez Klub „Gazety Polskiej” pod ambasadą Rosji w Warszawie z okazji rocznicy sowieckiej agresji na Polskę 17 września. Na nagraniu widzimy, jak wraz z działaczką Klubu „GP” i obecną posłanką PiS Anitą Czerwińską Panchenko wymienia czułości tuż po zakończonym przemówieniu.

Czytaj dalej pod ilustracją

„My, młodzi Ukraińcy, przyszliśmy oddać hołd ofiarom 17 września 1939 r. My też zaczęliśmy przychodzić pod tę najgorszą ambasadę w Polsce. To ambasada śmierci, ambasada tego, kto zabiera życie i zabija nawet małe dzieci” – mówiła Panchenko. Nie zwróciło niczyjej uwagi – na czele z redaktorem naczelnym „Gazety Polskiej” Tomaszem Sakiewiczem, który stał tuż obok – że tego typu słowa z ust wspomnianej Ukrainki to czystej wody hipokryzja, jeśli nie zwykła bezczelność. To właśnie Panchenko publicznie twierdziła, że „UPA walczyła z Polakami o wolną Ukrainę”, co nie dodaje jej wiarygodności w kontekście troski o życie małych dzieci – których UPA w swojej „walce z Polakami” wszak nie oszczędzała.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Organizatorka Euromajdanu w Warszawie: UPA walczyła z Polakami za niepodległą Ukrainę

Ponadto, pod koniec minionego 2017 roku Panchenko, jak gdyby nigdy nic, wystąpiła w śniadaniowej odsłonie zdominowanej przez Dobrą Zmianę TVP, w programie „Pytanie na śniadanie”.

Czytaj dalej pod ilustracją



Komu służy Marcin Rey?

Myliłby się jednak ten, kto uważa, iż Marcin Rey jest wrogiem agentury jako takiej. Nie wynika to przynajmniej z jego deklarowanych poglądów na finansowanie podmiotów pozarządowych przez George’a Sorosa, które ujawnił w swoim „raporcie” na temat Fundacji Otwarty Dialog i za którego treść rzeczona fundacja zamierza go przeczołgać przed sądami.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Otóż, na 45. stronie swojego „raportu” Rey pisze literalnie:

„Autor niniejszego opracowania [tj. Marcin Rey – przyp. Marcin Skalski] nie uważa, by związki z podmiotami George’a Sorosa były czymkolwiek nagannym”. Właśnie za takimi ludźmi wstawiają się teraz akolici Dobrej Zmiany, nie zdając sobie najwyraźniej sprawy, że u Reya w parze z antyrosyjskością i obsesyjną ukrainofilią jednocześnie idzie wyrozumiałość dla wątpliwej reputacji „filantropa”, którego TVP zdążyła już posądzić o próbę wywrócenia rządu PiS w okresie „ciamajdanu”. Śmiało można więc nazwać podmioty finansowane przez Sorosa agenturą wpływu.

Czytaj dalej pod ilustracją

Z kolei poniższe zdjęcie Ludmiły Kozlovskiej z „Otwartego Dialogu” Dobra Zmiana jeszcze niedawno pokazywała w TVP jako dowód uwikłania fundacji w związki z Sorosem oraz wrogiego stosunku do polskiego rządu. Związki, których – podkreślmy – Marcin Rey nie uważa za nic złego, do czego sam się otwarcie przyznał.

Czytaj dalej pod ilustracją

Adres grafiki: https://pbs.twimg.com/media/DFXA8EkXUAAXSr3.jpg

Podsumowanie

Fundacja Otwarty Dialog stała się przedmiotem szczególnej „troski” ze strony Dobrej Zmiany dopiero w momencie publikacji przez Bartosza Kramka kilkunastopunktowego planu doprowadzenia do Majdanu w Polsce. Jeśli nawet przyjąć, że fundacja ma szczególnie podejrzane związki z Rosją, to tym gorzej świadczy to o środowiskach dających swoje twarze i nazwiska dla uwiarygodnienia FOD, Kramka, Kozlovskiej i Panchenko. Przedstawiciele tychże środowisk są bowiem święcie przekonani, że mają szczególnego nosa do tropienia agentury rosyjskiej, która – jeśli wierzyć teoriom Reya – wylęgała się tuż obok nich samych.

Tymczasem, przykry zapach toczony przez FOD czuć było na odległość, nie ma to jednak związku z prawdziwymi bądź fikcyjnymi powiązaniami tej organizacji z Kremlem. „Otwarty Dialog”, co było oczywiste od początku, od dawna pełni rolę ukraińskiego lobbysty. Gdyby Dobra Zmiana założyła, iż obok agentury rosyjskiej istnieją w Polsce także inne agentury wpływu, np. ukraińska, wówczas można byłoby uniknąć obudzenia się z ręką w nocniku.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Jednak to właśnie media sympatyzujące z PiS oraz politycy tej partii dołożyli wszelkich starań, by Fundacja Otwarty Dialog stała się wiarygodnym partnerem i uczestnikiem debaty publicznej. Była też partnerem i zagorzałym kibicem paszkwilanckiej działalności Marcina Reya, który będzie teraz musiał wypić piwo nawarzone mu przez Dobrą Zmianę. Jeśli zaś Rey ma jakimś sposobem rację co do FOD-u i jego roli rosyjskiej V kolumny w Polsce, to rządowi PiS-u nie pozostaje nic innego, jak agenturę tę pozamykać w więzieniach lub wyrzucić z Polski.

Wóz albo przewóz. Inaczej „męczeństwo” Marcina Reya znowu pójdzie na marne.

Marcin Skalski

14 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaro7
    jaro7 :

    Jak oglądam ten poczet polskojęzycznych zaprzańców i renegatów to napisze jedno-Lepiej być ruskim trollem niz banderowską kur.ą.Jak widać wielu woli byc tym drugim.A jak już widzę Gosiewską czy Muche to na wymioty zbiera mi sie .O tym “pożytecznym idiocie” Reyu szkoda pisać,rusofobiczny oszołom(wczoraj był gościem u podobnego oszołoma Pospieszalskiego).

    • Tutejszym
      Tutejszym :

      Czy lepiej być ruskim trollem czy banderowskim trollem?.
      Zdania jest podle fałszywe panie @jaro7.
      Ruskie i banderowskie trolle powinny być zwalczane na kresy.pl
      Ruskich i banderowskich trolli na tym portalu nie brak.
      A o „pożytecznym idiocie” Reyu trzeba pisać.
      Jest to według mnie chory psychicznie rusofobiczny oszołom.
      To nie znaczy że problem ruskich i banderowskich trolli na
      kresy.pl jak też na wielu innych portalach nie istnieje.
      Panie @jaro7, wzywam Pana do krucjaty:
      “Szabla w dłoń, ruskiego i banderowskiego trolla goń, goń,goń!”
      Póki co to możemy oboje poćwiczyć przed lustrem…

      • jwu
        jwu :

        Nie do końca się z tobą zgadzam.Bo wg.ciebie (takie mam wrażenie) ktoś kto nie lubi banderowskiej dziczy, jest z automatu zaszeregowany jako ruski troll.Co wcale nie ,musi być prawdą ? Jest tu wielu (na forum) banderofobów ,którzy wcale nie są rusofilami.A na zakończenie, nie rozumiem twoich wycieczek pod adresem jaro7 ? Być może czytanie polskiego tekstu ze zrozumieniem ,nie należy do twoich mocnych stron ?

        • Tutejszym
          Tutejszym :

          @jwu Aleś się spienił w obronie @jaro7.
          Jak byś połknąl kostkę mydła “Jeleń”.
          @jaro7 sam powinien dać sobie radę.

          Czytanie polskiego tekstu ze zrozumieniem na pewno przekracza twoje możliwości percepcji.
          Chyba że chciałeś za wszelką cenę dołożyć mi.
          Stwierdzenie:
          “Jak oglądam ten poczet polskojęzycznych zaprzańców i renegatów to napisze jedno-Lepiej być ruskim trollem niz banderowską kur.ą.”
          Odpowiedź:
          “Ruskie i banderowskie trolle powinny być zwalczane na kresy.pl
          Ruskich i banderowskich trolli na tym portalu nie brak.”
          Postulat:
          Panie @jaro7, wzywam Pana do krucjaty:
          „Szabla w dłoń, ruskiego i banderowskiego trolla goń, goń,goń!”
          Póki co to możemy oboje poćwiczyć przed lustrem…

          Sądzę że jestem banderofobem (z przyczyn jak najbardziej osobistych) i na pewno nie jestem rusofilem.
          To wynika z moich wypowiedzi na tym Forum,
          ale to wymaga czytania polskiego tekstu ze zrozumieniem…

          • jwu
            jwu :

            @Tutejszym Żaden banderofil na forum, nigdy nie przyznał się do bycia nim (także nie rób ze mnie naiwniaka).Natomiast wszyscy obsesyjnie nienawidzący ruskich ,za tych pierwszych mogą być uznawani. A twoim komentarzom przyjrzę się teraz dokładniej.Bo chora rusofobia ,też jest podejrzana? Kończąc ,nie ja tobie chciałem dokopać ,tylko ty przy……..łeś się do jaro7,z którego komentarzem zgadzam się w 100%

          • Tutejszym
            Tutejszym :

            @jwu Piszesz że z komentarzem jaro7 zgadzasz się w 100%
            Mówisz że lepiej być ruskim trollem niz banderowską kur.ą.
            Banderowski czy też ruski troll to ta sama anty polska kur.wa.
            Nasz polski interes narodowy jest nadrzędny nad innymi.
            Zgadzasz się że ruskie i bandrowskie trolle to antypolskie kur.y?

          • Tutejszym
            Tutejszym :

            @Poznaniak74 Witam Szanownego Pana.
            Niech Pan poczyta dyskusję od 1-go postu.
            Ja odpowiadając @jaro7: @jwu: tylko ich cytuję.
            Czyli kur.a to wynalazek wyżej wymienionych obu panów.
            PS.
            Panu nie zadam pytania: Czy banderowski czy też ruski troll
            to ta sama anty polska kur.wa?
            Jestem przekonany ża dla nas obu odpowiedź jest oczywista.
            Pozdrawiam piękny Poznań i jego piękne mieszkanki.

      • jaro7
        jaro7 :

        @Tutejszym Zdanie nie jest podłe fałszywe!Poza tym nie odnosiłem tego do siebie,nie jestem ruskim trollem,napisałem że z dwojga złego lepiej byc ruskim trollem niż banderowską kur.ą Jest jeszcze inne powiedzenie “lepiej z ruskim konie kraść niż z ukrem wódkę pić”.I z tym też się zgadzam choć praktykować nie będę.Reasumując dla mnie zagrożeniem nie sa ruscy tylko ukry.

        • Tutejszym
          Tutejszym :

          @jaro7 Przyjąłem z szacunkiem Pańskie wyjaśnienie, przepraszam.
          Przyznaję że przez moment przemknęło mi pytanie:
          Czyżby ruski troll odkrył się w chwili depresji?.
          Według mnie nie ma wyboru lepszego bycia
          ruskim trollem niż banderowską “kur.ą”
          Dla mnie oba te zawody są wysoce anty polskie i naganne.
          9 września 2016 09:59 w temacie:
          “XVI Marsz Żywej Pamięci Polskiego Sybiru”napisałem:
          “900 tysięcy Polaków uśmiercono w ZSRR w latach 1940-43. To są oficjalne szacunki ówczesnego rządu polskiego. Tak więc ten „domek” dla nich to bezimienna jama w ziemi lub rozrzucone bezimienne kości. Po załatwieniu ustawą sprawy pomordowanych przez upa Polaków na Ukrainie, wierzę że przyjdzie czas upamiętnienia pamięci Polaków zabitych w ZSRR. Na osobowe pochówki nie mają co liczyć, dla sowietów była to tylko „padlina”. “.
          Swego zdania nie zmieniłem, nadal wierzę i czekam na ustawę.
          Pozdrawiam Pana.

          • jwu
            jwu :

            @Tutejszym Człowieku!!! Przypiąłeś się do tych ruskich trolli, a to jest wymysł Polsko-Ukraińskiej propagandy.Która tak nazywa każdego ,kto ma inne zdanie na temat banderowskiej Ukrainy ,niż to obowiązujące oficjalnie.Dalej,nie zarzucaj mi kłamco ,że użyłem określenia k.rwa i jest to moim wynalazkiem,bo tego nie zrobiłem.Przeholowałeś też z tymi ofiarami na Syberii,bo wg.najnowszych badań było ich pomiędzy 150-200tys. Fakt to też nie jest mało,ale dużo,dużo mniej niż podałeś.Podsumowując ,śmiem twierdzić ,że jesteś banderowskim kretem i ryjesz tu na forum.

          • Tutejszym
            Tutejszym :

            @jwu No tak, faktycznie, ruskie trolle wogóle nie istnieją.
            Jest to wymysł wrogiej anty rosyjskiej propagandy.
            Tak wykazały najnowsze badania rosyjskiej FSB.
            Kłamstwem jest stwierdzenie:
            „900 tysięcy Polaków uśmiercono w ZSRR w latach 1940-43.
            To są oficjalne szacunki ówczesnego rządu polskiego”.
            Jak wykazały najnowsze badania rosyjskiej FSB
            uśmiercono w ZSRR tylko 150-200tys. Polaków.
            Ja mogę stwierdzić: ciebie też nie ma, tak wykazały
            “najnowsze badania rosyjskiej FSB”.
            Jak ciebie nie ma, to kim ty jesteś?.
            Kur.a nie jest twoim wynalazkiem, za to ciebie przepraszam.
            Czy potwierdzisz że:
            Nasz polski interes narodowy jest nadrzędny nad innymi.
            Zgodzisz się że ruskie i bandrowskie trolle to antypolskie kur.y?
            Odpowiedz duchu.

  2. jwu
    jwu :

    Mydlenie oczu.Podejrzewam ,że pomiędzy FOD i rządem PiS jest cichy sojusz ,by dodać odrobinę martyrologi do rządów tych ostatnich?I dlatego jawne nawoływanie do puczu i obalenia rządu rozeszło się bez konsekwencji.Gdzie normalnie powinny być procesy i wieloletnie kary więzienia.