Jednym z efektów litewskiej ustawy oświatowej było ujednolicenie egzaminu maturalnego dla uczniów typowych szkół litewskich i szkół mniejszości narodowych. Przynosi to fatalne efekty.

Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie, zorganizowało w poniedziałek konferencję “Ujednolicony program nauczania języka państwowego w szkołach mniejszości narodowych na Litwie”. Konferencja obywała się w wileńskim Domu Kultury Polskiej. Na konferencji pojawili się działacze Forum, działacze Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie “Macierz Szkolna”, nauczyciele z polskich szkół i rodzice uczniów do nich uczęszczających. Sprawa ujednolicenie egzaminów maturalnych z języka litewskiego,  a za tym programów nauczania tegoż języka, wzbudza wśród Polaków Wileńszczyzny kontrowersje, od czasu ich ustawowego wprowadzenie w 2011 r. Prezes Forum, znana polska działaczka polityczna i społeczna, zaprosiła na konferencję także przedstawicieli Ministerstwa Oświaty i Nauki Litwy, Państwowego Centrum Egzaminacyjnego, Centrum Rozwoju Edukacji.

Diana Witukiewicz z Wileńskiego Forum Rodziców Polskich podkreśliła, że w szkołach mniejszościowych uczniowie, jako języka ojczystego uczą się swoich języków narodowych, co jest według niej bardzo ważne. “Ważną jest też funkcja wychowawcza: pielęgnowanie języka matczynego oddziałuje niezwykle silnie na młode pokolenie. Właśnie ono podtrzymuje znajomość języka swoich przodków okazując tym samym szacunek dla starszego pokolenia, ich tradycji, zwyczajów i wiedzy. Znajomość języka ojczystego zacieśnia więzy rodzinne, zwłaszcza pomiędzy najstarszym i najmłodszym pokoleniem, bliższym i dalszym rodzeństwem” – słowa Witukiewicz cytuje czołowy polski portal na Litwie L24.lt, która zauważyła przy tym, że “język litewski nie jest dla nich językiem ojczystym, nie jest też według obecnych programów nauczania językiem państwowym”.

Danuta Narbut – prezes Wileńskiego Forum Rodziców Polskich, zwracał uwagę, że poziom komunikacyjny dzieci rozpoczynających naukę szkolną jest na Wileńszczyźnie bardzo zróżnicowany, bowiem część z nich nie ma kontaktu z językiem litewskim w swoim środowisku rodzinnym czy społecznym. Jednocześnie zastrzegała, że absolwenci szkół polskich, którzy całą lub większość swojej edukacji szkolnej odbyli według dawnych programów nie mieli zawuażalnych statystycznie problemów z dostawaniem się na studia wyższe. “Poziom nauczania języka litewskiego w placówkach edukacyjnych z polskim językiem wykładowym w latach 1991-2011, do momentu nowej ustawy o oświacie był naprawdę dobry, a wiedza uczniów jest właściwa, by prowadzić dostojne życie zawodowe i społeczne” – podsumowała Narbut.

“Ponad połowa pierwszoklasistów w szkołach mniejszości narodowych rozpoczyna naukę w ogóle nie rozumiejąc języka państwowego, co utrudnia im naukę į zniechęca do szkoły. Niemożliwym jest więc z dnia na dzień rozpoczęcie nauczania języka litewskiego jako ojczystego” – zauważyła z kolei Juzė Voinickė, nauczycielka języka litewskiego w polskim Gimnazjum im. Konstantego Parczewskiego w Niemenczynie.

Prezes Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie “Macierz Szkolna“ Józef Kwiatkowski krytykował litewskie władze oświatowe szczebla centralnego za to, że nie chcą one zrozumieć sytuacji społeczności polskiej. Uznał, że władze podeszły do spraw reformy oświaty “czysto politycznie, a nie pedagogicznie”. Przytoczył wyniki badań dr Lorety Vilkienė z Uniwersytetu Wileńskiego. Badania te pokazały, że od 2013 roku w szkołach mniejszości narodowych liczba osób, które nie zdały egzaminu maturalnego z języka litewskiego, gwałtownie rośnie, osiągając w roku 2017 poziom prawie 20%. Zdaniem Józefa Kwiatkowskiego jedynym wyjściem z sytuacji jest utworzenie oddzielnych programów nauczania dla szkół mniejszości narodowych.

Przez pryzmat doświadczeń swojego dziecka, małoletniego ucznia szkoły polskiej, sytuację przedstawił Jarosław Pieszko z Jaszun, przedstawiciel Forum Rodziców Szkół Polskich Rejonu Solecznickiego. Wyświetlił nagranie wideo, obrazujące jak jego uczęszczająca do drugiej klasy z problemami ślęczy nad litewskim tekstem. “W domu mówimy po polsku, więc język litewski jest językiem, który dziecko dopiero poznaje. Chciałbym tutaj mocno zaznaczyć, że bardzo chcemy, aby nasze dziecko znało język litewski jak w najlepszym stopniu. Niestety mam wrażenie, że obecny program nauczania języka litewskiego ma na celu naukę utrudnić i zniechęcić dziecko, nie zaś ułatwić naukę i rzeczywiście nauczyć tego języka – powiedział Pieszko. Zauważał też – “Ujednolicony program nauczania języka litewskiego przewiduje, że w drugiej klasie dziecko musi umieć już już opowiedzieć krótki tekst. Takie teksty dziecko przynosi do domu i musimy poświęcać na ich naukę całe wieczory. Nie wszystkie teksty odpowiadają możliwościom dziecka. I to jest problem nie tylko z moim dzieckiem, ale to ogólny problem szkół polskich. Chciałbym zaznaczyć, że obcego języka angielskiego dziecko uczy się bez problemu, z ogromną przyjemnością. Do ćwiczeniówki jest dołączona płyta CD, dziecko słyszy tę fonetykę, rozmawia, śpiewa i nawet my rodzice nie musimy mu pomagać”.

Odmiennego zdania była, cytowana przez portal Znad Wilii nauczycielka języka litewskiego ze Szkoły Podstawowej w Duksztach, w rejonie wileńskim, która zrzuciła odpowiedzialność na uczniów – “Dlaczego nikt nie omawia wyników egzaminów z matematyki? Biologii? Jest nagonka na język litewski. Dlaczego nikt po prostu nie powie, że dzisiaj dzieci przestały się uczyć? Gorzej wypadają ze wszystkich przedmiotów”.

“Zobaczyliśmy przed jakimi wyzwaniami staje nauczyciel. Usłyszałem propozycje lituanistów. Chciałbym zwrócić uwagę, że nic nie stoi w miejscu. Przeanalizujemy wszystko, będą zmiany programowe” – zadeklarował przedstawiciel Ministerstwa Oświaty i Nauki, Arminas Varanauskas.

W 2011 roku ówczesny rząd litewskich konserwatystów i liberałów uchwalił nową ustawę oświatową, która znacząco pogorszyła sytuacją polskich szkół na wielu polach. Między innymi poprzez nakaz nauczania w polskich szkołach kolejnych trzech przedmiotów w języku litewskim: historii, geografii i wychowania obywatelskiego, a także ujednolicenie egzaminów maturalnych z języka litewskiego. Przy czym problem polega nie tyle na wymaganiu od maturzystów tego samego stopnia komunikatywności w zakresie języka litewskiego, ale też znajomości literatury i kultury litewskiej, której program w szkołach polskich jest ograniczony, ze względu na to, że uczniowie uczą się także swojej ojczystej literatury i kultury polskiej. Ustawa ta wywołała masowe i kilkukrotne protesty Polaków na ulicach Wilna. Pod petycją przeciw niej podpisało się aż 60 tys. spośród wszystkich 200 tys. Polaków żyjących na Litwie.

Nominowana przez PiS nowa ambasador RP w Wilnie, Urszula Doroszewska, poparła jednak niedawno wprowadzenie języka litewskiego do polskich szkół na Wileńszczyźnie.

Czytaj także: Renata Cytacka: Jesteśmy spychani na margines [NASZ WYWIAD]

l24.lt/zw.lt/kresy.pl

 

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. wilenski
    wilenski :

    Celem manipulacji przy ustawie oświatowej i programach nauczania zawsze było lituanizowanie naszych dzieci. Chcą poprzez wyparcie ze szkoły języka ojczystego polskiego wpłynąć na osłabienie polskości w przyszłości, żeby Wileńszczyzna traciła swój charakter, jaki wypracowała przez stulecia, będąc mocno związana z polską kulturą, tradycją, językiem i wiarą. Dlatego na to nie ma i nie nigdy nie będzie naszej zgody!!!