Polski Słownik Biograficzny, t. 3, Kraków 1937, s. 56-57.

Brzostowski Stanisław, h. Strzemię (1733-1769), wojewoda inflancki, bardziej znany jako starosta bystrzycki, ur. 2 III w Wołkołacie jako najstar­szy syn Józefa, pisarza litewskiego, konfederata dzikowskiego, i Ludwiki z Sadowskich. Posłując na sejmy: w r. 1754 i 1760 z powiatu oszmiańskiego, 1761 z pińskiego, 1762 z brasławskiego; nie odznaczył się wymową ani inicjatywą; również

[s. 57]

w wojsku jako pułkownik petyhorski i szef pułku buławy W. lit. nie znalazł sposobności do po­pisu; kładł za to swój bujny temperament w za­jadłą walkę partyjną, zwłaszcza odkąd poślubił (w Nieświeżu 25 I 1762) księżniczkę Teofilę Radziwiłłównę, córkę Leona krajczyca lit. i Anny z Mycielskich, macochy księcia Panie Kochanku. Temu awanturniczemu księciu służył w trybu­nale, na sejmikach i sejmach z wiernością bez­graniczną. Kiedy radziwiłłowskiemu trybuna­łowi r. 1763 groziła presja ze strony wezwanych przez Czartoryskich Rosjan, B. posadził na koń kilkuset szlachty oszmiańskiej i poprowadził ich na osłonę jurysdykcji. Podczas bezkrólewia asy­stował Radziwiłłowi w napaściach na bpa Massal­skiego, za co o mało nie został zbity na rozkaz swego krewnego, Michała B., marszałka konfe­deracji. Zresztą i w otoczeniu księcia wojewody B. ze St. Rzewuskim robił »fakcję« przeciw Ign. Pacowi i in. doradcom. Porażkę i banicję przyja­ciela odczuł głęboko- i modlił się o jego rychły powrót z zagranicy. Choć człek »wielkiego serca« (wedł. Matuszewicza), nie znalazł okazji do od­wetu, póki nie weszło do Polski kilkadziesiąt ty­sięcy Rosjan. B. jeździł do Drezna i wpłynął zdaje się na fatalną decyzję Radziwiłła przed Radomiem. Razem z rosyjskim generałem Prozorowskim, ściśle według instrukcji Repnina, or­ganizował najpierw 22 V reakcyjne konfederacje po województwach, potem Generalność w Wil­nie 2 VI, której siebie uczynił marszałkiem, a któ­rej celem miało być przywrócenie Radziwiłła do dóbr i zemsta nad Czartoryskimi. Na gwarancję rosyjską i wszelkie ustępstwa dla dysydentów godził się bez zastrzeżeń, za to gdy Repnin ha­mował jego sądowniczą samowolę, popadł w roz­pacz — jeszcze przed Radomiem — i pisał, że »marszałkowie i konsyliarze porozjeżdżali z pła­czem i lamentem, gdyż widomie znają ostatnią swoją zgubę«. Na sejmikach odważył się forso­wać samych posłów »dobrych«, tj. ślepo oddanych Radziwiłłowi, z wyłączeniem kandydatów, pro­ponowanych przez króla i ambasadora. Po zjedno­czeniu konfederacyj często zastępował pijanego szwagra; zdaniem niektórych patriotów on to doradził Repninowi porwanie Sołtyka i towarzy­szy. Wszedł do Delegacji traktatowej; 3X1, pia­stując już starostwo radoszkowskie i propojskie, został wojewodą inflanckim. Za te trudy mar­szałkowskie policzył sobie i dostał 200.000 zł; popisywał się obu orderami polskimi i obu naj­wyższymi rosyjskimi. Po wybuchu barskim drogi marszałków radomskich rozeszły się: Radziwiłł skłonił się do powstania, B. służył Moskwie agi­tacją, terorem i donosami. W końcu r. 1768 wy­jechał znów za granicę, aby ratować zdrowie; zapóźno, bo 8 IV 1769 po powrocie umarł na suchoty w Rubieżewiczach. Pochowany w gro­bach rodzinnych w Michaliszkach.

Ob. literaturę i źródła do art. Brzostowski Michał; ważne listy do K. Radziwiłła w Arch. Ord. Nieświeskiej.

Władysław Konopczyński

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply