Czarny pułkownik i wolne oprogramowanie

Czy pamiętają Państwo Wiktora Ałksnisa, sowieckiego „czarnego pułkownika”, Łotysza sprzeciwiającego się niepodległości Łotwy? Czasami frapujące są losy ludzi, o których w swoim czasie było głośno, a potem jakby przycichło.

Na początku lat 90. Ałksnisem straszono polskie dzieci. Tacy politycy jak on byli szwarccharakterami popierestrojkowego dyskursu – w przeciwieństwie do “reformatorów” z KPZR. Pułkownik Armii Czerwonej, będąc deputowanym na Zjazd Deputowanych Ludowych ZSRR, współtworzył grupę “twardogłowych komunistów” o nazwie “Sojuz”. Opowiadał się za wprowadzeniem stanu wojennego na terytorium Związku Sowieckiego, aby nie doszło do rozpadu państwa. Kiedy krach ZSRR stał się faktem, brał udział w różnych inicjatywach kontestujących kierunek przemian (między innymi należał do Rady Politycznej Frontu Ocalenia Narodowego – antyjelcynowskiej koalicji rozmaitych sił lewicowych i nacjonalistycznych). Pozostał aktywny w rosyjskim życiu publicznym po dziś dzień.

Intrygujący jest stosunek Ałksnisa do jego rodzinnego kraju. “Czarny pułkownik” to persona non grata na Łotwie od początku jej niepodległości (tak samo jak na Ukrainie od 2005 roku). Oskarżał często państwo łotewskie, które konsekwentnie nazywał “republiką” (sugerując tym samym, że nie uznaje jej niepodległości), o politykę apartheidu i dyskryminację mniejszości rosyjskiej. W związku z tym nawoływał władze rosyjskie do obrania twardego, konfrontacyjnego kursu wobec Łotwy.

I oto jakiś czas temu się dowiedziałem, że Wiktor Ałksnis zaangażował się dwa lata temu w rosyjską wersję… ruchu na rzecz wolnego oprogramowania. Chodzi o aferę Aleksandra Ponosowa, nauczyciela dyrektora szkoły wiejskiej na Uralu, który wszedł w konflikt z prawem, gdyż w kierowanej przez niego placówce używano pirackich kopii Windows i Office. Ponosow przed sądem tłumaczył się, że do szkoły komputery trafiły już z zainstalowanym w nich oprogramowaniem. Tak więc nic nie wiedział o złamaniu prawa. Sąd ukarał go karą pieniężną w wysokości 5000 rubli. Później jednak sąd wyższej instancji nauczyciela uniewinnił.

W roku 2008 Aleksander Ponosow i Wiktor Ałksnis utworzyli organizację “Centrum Wolnych Technologii”. W ten sposób wrogość wobec Zachodu, kapitalizmu, globalizacji “czarny pułkownik” przekuł na wspieranie inicjatyw na rzecz wolnego oprogramowania. I znalazł się w jednym (obejmującym cały świat) obozie z tymi, którzy odrzucają dyktat ekonomiczny wielkich korporacji, ale bynajmniej nie z nostalgii za realnym socjalizmem i potęgą ZSRR. Chodzi bowiem o ludzi traktujących serio takie pojęcia jak “demokracja” czy “społeczeństwo obywatelskie”, i świadomych znaczenia powszechnego dostępu do wiedzy. Ciekawe, jaki ma do tych kwestii stosunek sam Ałksnis…

Filip Memches

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply