Rosyjska agencja informacyjna Ria Novosti zamieściła na swojej stronie materiał, w którym przekonuje, że Polska przygotowuje się do “wielkiej wojny”.

W poniedziałek rosyjska agencja informacyjna Ria Novosti zamieściła na swojej stronie materiał, w którym przekonuje, że Polska przygotowuje się do “wielkiej wojny”.

“Warszawa masowo kupuje broń za granicą, buduje bazy wojskowe, przesuwa wojska na wschodnie granice i pozwala sobie na dwuznaczną retorykę” – czytamy.

“Były wiceminister obrony narodowej Waldemar Skrzypczak na antenie Polsatu powiedział, że Polska jest gotowa wesprzeć siłą zbrojny zamach stanu na Białorusi. Podkreślił, że mówimy o operacji wojskowej. W rzeczywistości chodzi o agresję” – pisze rosyjska agencja. „Nie będzie bezpośredniej polskiej inwazji” – przekazał agencji politolog Wadim Truchaczow. “Obywatele Białorusi staną się paliwem dla kolorowej rewolucji. Niewykluczone, że wypowiedzi o ingerencji mają związek ze zbliżającymi się wyborami do Sejmu – podnoszą stopień patriotycznej retoryki”.

Agencja sugeruje, że Polska boi się wejść w otwarty konflikt z Rosją ze względu na to, że artykuł piąty Karty NATO nie obejmuje państwa agresora, zwraca jednak uwagę, że Polska prowadzi “najambitniejszy program zbrojeniowy w sojuszu”.

“Inni członkowie NATO niechętnie przeznaczają na obronę 2 proc. PKB, czego wymaga statut sojuszu, a Polska dobrowolnie zdecydowała się na 4 proc. Pod względem wydatków na zbrojenia per capita Warszawa przoduje w bloku zachodnim” – czytamy.

W piątek podczas konferencji prasowej rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow został poproszony o skomentowanie „przemianowania” w Polsce nazwy miasta Kaliningrad w Rosji na Królewiec, a także decyzję władz Kaliningradu o wzniesieniu pomnika Michaiła Murawjowa-Wileńskiego – generała-gubernatora wileńskiego w czasie tłumienia powstania styczniowego, z uwagi na swoje okrucieństwo nazywany „Wieszatielem”.

Nie zapominajmy, że przecież przez dość długi czas w historii Polska była częścią naszego państwa. Dlatego mamy wiele wspólnego. Praktycznie przez resztę czasu Polska była naszym wrogiem, szkodziła naszemu państwu, prowadziła z nami wojny, wspierali tych, którzy toczą z nami wojny i tak dalej” – powiedział rzecznik Kremla.

Pieskow podkreślił, że historia stosunków rosyjsko-polskich jest „bogata”. – Teraz, niestety, te relacje są zerowe, jeśli nie ujemne – podsumował rzecznik Kremla.

Kresy.pl/RIA

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply