Jak co roku, 9 maja władze, siły zbrojne i obywatele Rosji świętują zwycięstwo nad III Rzeszą Niemiecką w czasie drugiej wojny światowej. "Dzień Zwycięstwa" jest najważniejszym świętem w urzędowym kalendarzu tego państwa.

Podobnie jak w ubiegłych latach po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę, w najważniejszym święcie Rosji nie uczestniczą przywódcy państw bloku zachodniego. Na moskiewskim Placu Czerwonym pojawili się natomiast przedstawiciele państw poradzieckich i utrzymujących przyjazne relacje w Moskwą: prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka, Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew, Kirgistanu Sadyr Dżaparow, Tadżykistanu Emomali Rahmon, Turkmenistanu Serdar Berdimuhamedow, Uzbekistanu Szawkat Mirzijojew, przywódca Kuby Miguel Diaz-Canel Bermudez, prezydent Gwinei Bissau Oumarou Sissokou Embalo i Laosu Thongloun Sisoulith. Sam Putin zajął na trybunie miejsce w otoczeniu weteranów Armii Radzieckiej.

Na rozpoczęcie uroczystości nad Moskwą przeszedł rzęsisty deszcz. Przed zgromadzonymi gośćmi zagranicznymi, weteranami, wojskowymi, politykami i obywatelami Władimir Putin wystąpił z krótkim przemówieniem.

Prezes Ukraińskiego Klubu Agrobiznesu Alex Lissitsa radzi polskim rolnikom, by "odpuścili sobie" produkcję zbóż. "Lepiej byłoby gdyby specjalizowali się w produkcji kwiatów, owoców i warzyw. Albo nawet marihuany…" - stwierdził.

W kwietniu na portalu Politico zacytowano wypowiedź prezesa Ukraińskiego Klubu Agrobiznesu Alexa Lissitsa. Materiał dotyczył negocjacji umowy o wolnym handlu między UE a Ukrainą. Przedstawiciel ukraińskiej organizacji branżowej przekonywał, że "polscy rolnicy są za mali, aby być prawdziwymi graczami na światowym rynku zbóż, gdzie muszą konkurować z takimi krajami jak Ukraina, Brazylia czy Rosja".

"Lepiej byłoby gdyby specjalizowali się [polscy rolnicy] w produkcji kwiatów, owoców i warzyw. Albo nawet marihuany…" - dodał Lissitsa.

Jak poinformowała w środę Straż Graniczna, grupa cudzoziemców znajdujących się po stronie białoruskiej próbowała zniszczyć polski znak graniczny. (more…)

Trwa wielki protest Solidarności w Warszawie pod hasłem "Precz z Zielonym Ładem". Podczas manifestacji zebrano ok. 150 tys. podpisów pod wnioskiem o referendum.

Manifestację pod hasłem "Precz z Zielonym Ładem" zorganizowały NSZZ "Solidarność" i NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność". Protestujący domagają się przede wszystkim likwidacji Zielonego Ładu i zablokowania importu produktów rolnych z Ukrainy.

Marsz rozpoczął się na Placu Zamkowym około godz. 12:15. Podczas demonstracji zbierane były podpisy pod projektem dotyczącym referendum ws. "Zielonego Ładu". "Tylko dziś, w czasie demonstracji, zebrano 150 tysięcy podpisów pod wnioskiem o referendum ws. Zielonego Ładu" – poinformował w czasie przemówienia pod Sejmem szef Solidarności Piotr Duda. Docelowo "S" chce zebrać milion podpisów.

Przedstawiciele MON i resortu aktywów państwowych oświadczyli, że prokuratura i SKW zbadają, czy nie doszło do nieprawidłowości przy zawieraniu umowy ubezpieczenia fregat Miecznik. PGZ zapłaciła 157 mln zł, choć samych okrętów jeszcze nie ma.

W czwartek podczas konferencji prasowej wiceministrowie obrony i aktywów państwowych, Cezary Tomczyk i Marcin Kulasek oświadczyli, że Polska Grupa Zbrojeniowa zapłaciła 157 mln zł za ubezpieczenie trzech fregat, budowanych w ramach programu Miecznik, choć dopiero niedawno ruszyła budowa pierwszego okrętu. Prace przy drugiej jednostce mają ruszyć nie wcześniej, niż w przyszłym roku.

Maciej Thorz z Ministerstwa Infrastruktury stwierdził, że rząd "nie planuje budowy polskiej mocarstwowości w oparciu o zwiększenie żeglowności na Odrze".

Deklaracja taka padła podczas panelu dotyczącego zasobów wodnych na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach.

"Nie zamierzamy - z tego, co mi wiadomo - kontynuować budowy Polski mocarstwowej w oparciu o zwiększenie żeglowności na Odrze po to, żeby przemysłowo traktować rzeki. My do rzek podchodzimy z szacunkiem i chcemy je traktować podmiotowo jako dobro naturalne, które zostało nam dane i musimy je przekazać przyszłym pokoleniom” - powiedział Thorz, który jest zastępcą dyrektora departamentu gospodarki wodnej w resorcie infrastruktury.

Pomóż nam dziś dopłynąć do brzegu! Nasz Dzienny koszt wynosi 723 PLN. Do Tej Pory zebraliśmy 0 PLN.
Załoga portalu Kresy.pl
0%