Niemiecki dziennik Der Spiegel, powołując się na służby bezpieczeństwa, twierdzi że za „Cyberkalifatem” stoją rosyjscy hakerzy sponsorowani przez Kreml.

Według niemieckiego dziennika to Rosjanie odpowiadają za internetowe ramie Państwa Islamskiego. Liczne przesłanki wskazują na to, że przeprowadzane pod płaszczykiem CyberKalifatu ataki są w rzeczywistości dziełem hakerów Kremla– napisano w dzienniku.

To Rosjanie mają stać za atakami na konta społecznościowe amerykańskich, francuskich i innych organów państwowych oraz mediów. To ich także oskarża się o ostatnie ataki na system Krajowego Komitetu Partii Demokratycznej.

PAP/KRESY.PL

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zan
    zan :

    “powołując się na służby bezpieczeństwa” – czy to normalne by wolne media powoływały się na służby bezpieczeńsytwa? Droga powinna być inna. Służby -> rząd -> rzecznik, konferencja -> media. Tymczasem za normalne w reżimach NATO uważa się, że media stają się bezpośrednią tubą służb czyli dziennikarze spotykają się z oficerami prowadzącymi.

  2. zan
    zan :

    A jakie to wygodne. Każdą głupotę można napisać, bo “służby mi powiedziały”. Wiarygodność takich doniesień jest jak powoływanie się na “słyszenie głosów”. Oczywiście jak na rangę oskarżeń odpowiedzialność jest żadna, bo służby oficjalnie nie potwierdzą doniesień. W ten sposób NATO tworzy rzeczywostość z dupy.