Poseł Robert Winnicki domagał się na specjalnej konferencji usunięcia symboli Unii Europejskiej z gmachu polskiego parlamentu.
Winnicki powoływał się na fakt, że premier Szydło już zarządziła usunięcie symboli UE, które nie mają zresztu statusu flagi, z Koncelarii Prezesa Rady Ministrów. Działacze Ruchu Narodowego już uruchomili w tej sprawie petycję w internecie. Winnicki uznał, że w tym momencie pozbycie się unijnej symboliki byłoby także wyraźnym sygnałem politycznym – demontracją w obliczu wtrącania się Brukseli w wewnętrzne sprawy Polski. Zaapalował przy tym do parlamentarzystów PiS “o odwagę” w przeprowadzeniu tej inicjatywy.
Symbol UE jak zaznacza Winnicki nie ma umocowania prawnego. Nie widzi on sensu by eksponowano go na równi z flagą Polski. “Trzeba ten sztandar z sali Sejmu wyprowadzić” – podkreślał.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski zbagatelizował jednak inicjatywę Winnickiego. Nie omieszkał jednak porównać jego postulatu do zgłaszanego niegdyś przez posłów lewicy pomysłów zdjęcia krzyża wiszącego nad jednym z wejść do sali plenarnej Sejmu i uznał go za “temat zastępczy”.
superstacja.tv/wsensie.tv/kresy.pl
Pan poseł Winnicki zająłby się interpelacją a może i petycją w sprawie zablokowania przez Sejm RP umowy TTIP a nie szmatami instytucji która de facto i tak już jest trupem. Wtedy zobaczymy jak PiS sie zachowa przy prawdziwym zamachu na naszą suwerenność, która rzekomo tak leży mu na sercu;/
Narodowcy jak zwykle zajmują się pierdołami, zamiast mówić o kwestiach ważnych, ale niestety ktoś taki jak Winnicki tylko do tego się nadaje, to jest polityczny karzeł.