Ukraiński prezydent Petro Poroszenko podpisał dekret ws. demobilizacji 45. tys. żołnierzy, powołanych w ramach czwartej fali mobilizacyjnej. Zostali przeniesieni do rezerwy.
Poroszenko poinformował o tym podczas piątkowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony. Dotyczy ona tych, którzy zostali zmobilizowani na mocy dekretów z 21 lipca 2014 roku oraz 14 stycznia 2015 roku. Prezydent zapewnił, że w żaden sposób nie wpłynie to na poziom zdolności obronnych Ukrainy oraz liczebność oddziałów na wschodzie kraju w rejonie przesmyku perekopskiego, łączącego Krym z lądem. Przy okazji Poroszenko podkreślił, że żołnierze otrzymują godziwy żołd za służbę. Żołnierz kontraktowy otrzymuje miesienie co najmniej 7 tys. hrywien (ok. 1 tys. zł), jeśli służy poza strefą tzw. operacji antyterrorystycznej, lub 11 tys. hrywien (ok. 1,6 tys. zł), jeśli działa w jej obrębie. Dodał, że od początku tego roku zawarto już umowy z ok. 14 tys. żołnierzy służby kontraktowej.
Censor.net / Kresy.pl
45 tyś wraca do domu? Czyli Donbas i Krym już pozostaną Rosyjskie?
Tak, Krym pozostanie rosyjski. Tak nawiasem mówiąc nigdy nie był Ukraiński.