Wywodzący się z batalionu “Azow” deputowany Rady Najwyższej Ihor Mosijczuk został aresztowany 18 września wprost na posiedzeniu parlamentu, zaraz po tym jak ten zdecydował o uchyleniu mu immunitetu.
Mosijczuk jest oskarżany o wielokrotną korupcję i stosowanie przemocy wobec funkcjonariuszy państowych. W związku z tym sąd rejonu pieczerskiego Kijowa orzekł o tymczasowym areszcie na dwa miesiące bez możliwości jego opuszczenia za kaucją. Przeciw takiemu środkowi zapobiegwaczemu sam Mosijczuk podjął siedem dni temu głodówkę, domagając się osobistego widzenia w Prokuratorem Generalnym Wiktorem Szokinem. Dziś jednak jego frakcyjny kolega Mosijczuka Andrij Łozowy (należą do klubu Partii Radykalnej Ołeha Liaszki) poinformował, że podejrzany zdecydował się przerwać głodówkę, “za namową lekarzy”. Łozowy usprawiedliwiał, że cierpi on na “schorzenia gastryczne”.
unian.net/kresy.pl
Spokojnie mógłby wytrzymać te 2 miechy. Organizm ma z czego czerpać.
Czepiasz się Szanowny Użytkowniku – widać, że waga znacznie mu spadła… możliwe też, że zjadł już zapas wszystkich batoników które zabrał ze sobą do więzienia i trzeba było przestać udawać. 😉