Znana dziennikarka skrytykowała premier Ewę Kopacz.
“Jestem zażenowana, kiedy słyszę argumenty pani premier: cóż ja mogę zrobić więcej jako kobieta, niż tylko powiedzieć proszę?” – napisała Monika Olejnik w komentarzu na stronie “Gazety Wyborczej”.
“Mnie nie interesuje, czy Ewa Kopacz jest w spódnicy, czy w spodniach, jest premierem rządu i nie powinna się łasić. A cóż to są za merytoryczne argumenty, kiedy zapewnia na konferencji prasowej, że ona nie gryzie? Czy tego się boi Andrzej Duda?”– pyta Olejnik.
Zdaniem dziennikarki są w polityce kobiety, od których Kopacz mogłaby sie uczyć.
“Może pani premier Kopacz wzięłaby przykład z kanclerz Angeli Merkel, która nie używa kobiecych argumentów?”– pyta Olejnik.
gazeta.pl/Kresy.pl
to się chyba nazywa “chorągiewka na wietrze”. Życie…
“Może pani premier Kopacz wzięłaby przykład z kanclerz Angeli Merkel…”
…
Więcej komentować nie trzeba