Charkowski mer nazwał pomnik “obiektem dziedzictwa kulturowego” i potępił ostatnie wydarzenia w mieście.
Mer Charkowa Giennadij Kernes obiecał, że odbuduje zburzony w Charkowie na Placu Wolności pomnik Włodzimierza Lenina.
Kernes oświadczył, że to co zaszło to “bezpośrednie naruszenie prawa w zakresie zabezpieczenia zgromadzeń obywateli Ukrainy”.
“Ani jeden z funkcjonariuszy organów porządku publicznego nie udzielił żadnego ostrzeżenia wobec ludzi rozbijających monument. Milicja nie ochroniła interesów społeczności lokalnej pozwalając zburzyć pomnik”– stwierdził Kernes.
W oświadczeniu Kernesa zwrócono także uwagę, że zburzony monument był największym pomnikiem Lenina na Ukrainie; to dzieło “monumentalnej sztuki”i “obiekt dziedzictwa narodowego”.
Giennadij Kernes to ukraiński polityk żydowskiego pochodzenia. Uważany jest także za oligarchę. 28 kwietnia 2014 roku został postrzelony przez niezidentyfikowanego sprawcę. Leczenie odbywał w Izraelu.
korespondent.net/KRESY.PL
Niech se Kernes w ogrodku postawi ten “obiekt dziedzictwa narodowego”.
Mera się zmieni, nic trudnego.
“nic trudnego” Panie uri…? Widzę, że ma Pan już plan… Potrzebne będą nowe wybory, czy wystarczy jeden prawomyślny batalion ochotniczy? A może nie obejdzie się bez Gwardii Narodowej…?
Mera wrzucą do śmietnika a po tygodniu znajdą z wydłubanymi oczami i wyrwanym językiem.
Szanowny Panie Votum Separatum! Chciałbym to zobaczyć. Nie tacy jak Pan Uri “przymierzali” się do Kernesa. To wyjątkowo szczwany lis.
Pozdrawiam
Lokis