Zdecydowany krok Kijowa. Ukraiński rzad podjął decyzję o wstrzymaniu procesu przygotowań do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Tymczasem prezydent Wiktor Janukowycz, który gości w Wiedniu, nadal mówi o integracji europejskiej. rn
Minister obrony Danii Troels Lund Poulsen powiedział, że po 2024 roku Ukraińcy nie będą mogli kontynuować szkoleń w jego kraju na myśliwcach F-16. (more…)
Nie można powiedzieć, że rezygnujemy z tego projektu, my go tylko urealniamy - oświadczył pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego Maciej Lasek. Zadeklarował, że "kluczowe procesy nie zostały zatrzymane".
Pełnomocnik rządu ds. CPK i wiceminister funduszy i polityki regionalnej Maciej Lasek w poniedziałek odwiedził Port Lotniczy Szczecin Goleniów w związku z jego planowaną rozbudową. Był pytany przez dziennikarzy o przyszłość projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego. "Wszystkie kluczowe procesy nie zostały zatrzymane, dalej optymalizujemy projekt części lotniskowej, czyli budowy lotniska. Optymalizujemy część kolejową, czyli absolutnie nie można powiedzieć, że rezygnujemy z tego projektu, my go tylko urealniamy" - powiedział.
Zadeklarował, że nowej koncepcji można się spodziewać "na dniach". Jego zdaniem, "urealnienie" projektu CPK ma dotyczyć m.in. liczby pasażerów, przebiegu tras i kolejności realizacji poszczególnych tras kolejowych.
Patrol Straży Granicznej z placówki w Krościenku zatrzymał trzech Ukraińców, którzy weszli do Polski w miejscu niedozwolonym. Ujawniono też Ukrainkę, która miała przewieźć cudzoziemców do Czech.
Do zdarzenia doszło w niedzielę (23 czerwca) na odcinku polsko-ukraińskiej granicy ochranianym przez funkcjonariuszy Straży Granicznej z placówki w Krościenku. "W rejonie przygranicznym mundurowi wylegitymowali trzech mężczyzn, obywateli Ukrainy w wieku od 25 do 30 lat. Cudzoziemcy twierdzili, że przebywają w Bieszczadach w celach turystycznych i są zakwaterowani w pobliskim hotelu" - podkreśla SG w komunikacie.
Dodatkowo twierdzili, że razem z nimi jest też ich znajoma. "Mundurowi szybko zlokalizowali 27-letnią kobietę. W międzyczasie strażnicy graniczni znaleźli także miejsce nielegalnego wejścia do Polski. Ostatecznie mężczyźni przyznali się do przekroczenia granicy wbrew przepisom, chcieli dotrzeć do Czech. Rolą zatrzymanej kobiety była pomoc w podróży na zachód" - czytamy.
Szef sztabu Azowskiej Brygady Gwardii Narodowej Bohdan Krotewycz złożył w Państwowym Biurze Śledczym oświadczenie, w którym wezwał do wszczęcia śledztwa przeciwko dowódcy Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy generałowi broni Jurijowi Sodole - informuje Ukraińska Prawda.
Ukraińska Prawda informuje, że szef sztabu Azowskiej Brygady Gwardii Narodowej Bohdan Krotewycz złożył w Państwowym Biurze Śledczym oświadczenie, w którym wzywa do wszczęcia śledztwa w sprawie generała, który "spowodował śmierć większej liczby ukraińskich żołnierzy niż jakikolwiek inny rosyjski generał". Informację o podjęciu tej decyzji opublikował w serwisie Telegram.
Bohdan Krotewycz napisał, że niepokoi go, że obecnie skazuje się dowódców batalionów i brygadierów za utratę punktu obserwacyjnego, a nie są sadzeni generałowie za utratę "obwodów i kilkudziesięciu miast oraz utratę tysięcy żołnierzy". Zaznaczył, że warunki, w jakich obecnie walczą ukraińscy żołnierze to "niewiarygodny heroizm", ponieważ powstrzymują przeciwnika nie dzięki sprzyjającym warunkom, ale pomimo ich braku.
Radomska Fabryka Broni zaprezentowała Grot A3 - czwartą wersję rozwojową karabinka. Jest "rozwijany dzięki doświadczeniom żołnierzy i pasjonatów strzelectwa" - ocenił szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Prezentacja karabinka Grot A3 nastąpiła podczas sobotniej konferencji "GROTowisko24". "Efekty naszych rozmów, wymiany doświadczeń pozwolą nam dalej wspólnie rozwijać tę broń" - oświadczył dowódca WOT gen. bryg. Krzysztof Stańczyk.
Wyraził opinię, że konferencja z producentem ma szczególne znaczenie dla WOT, dla której Grot jest podstawową bronią strzelecką.
Pod koniec maja Zgromadzenie Narodowe Bułgarii dało wstępną zgodę na opracowanie planów
renowacji podziemnego schronu znajdującego się w piwnicy budynku, w którym parlament obraduje.
Schron powstał w połowie XX wieku, w czasie, gdy obecny budynek parlamentu była siedzibą Komitetu Centralnego Bułgarskiej Partii Komunistycznej. Jak donosi we wtorek agencja informacyjna Novinite, obecnie jest jednak w "opłakanym stanie" z powodu jego podtopienia i braku konserwacji. Bułgarscy parlamentarzyści chcą przywrócenia bunkra do gotowości.
Bunkier zajmuje powierzchnię 650 metrów kwadratowych i obejmuje okrągły w przekroju korytarz, pomieszczenia techniczne i sanitarne, wejścia do wewnętrznej części schronu oraz dziesięć pomieszczeń mieszkalnych. Jak wynika z dokumentów przetargowych, na około 150 metrach kwadratowych pomieszczeń mieszkalnych może schronić się do 300 osób.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!