Tylko do Warszawskiego Oddziału Sybiraków należy dwa i pół tysiąca osób. Łącznie, według Zarządu Głównego Zawiązku Sybiraków, represji zaznało około milion trzysta tysięcy Polaków. Dziś z okazji Dnia Sybiraka pamiętajmy o nich w szczególności.
Były minister spraw wewnętrznych Kazachstanu Erlan Turgumbajew został zatrzymany w związku z masowymi zamieszkami, które miały miejsce w styczniu 2022 r.
O zatrzymaniu poinformował we wtorek, za służbą prasową Prokuratury Generalnej, portal Fergana. "Turgumbajewowi zarzuca się nadużycie władzy i pełnomocnictw urzędowych, pociągające za sobą poważne konsekwencje. Prokuratura Generalna nie ujawniła szczegółów śledztwa, wskazując jedynie, że sprawa zawiera informacje stanowiące tajemnicę państwową.
Informacje o wszczęciu postępowania przeciwko byłemu ministrowi spraw wewnętrznych pojawiły się w miejscowych środkach masowego przekazu pod koniec marca. Według źródła Orda.kz Turgumbajew został objęty „drugą falą” śledztw związanych z wydarzeniami „krwawego stycznia”, jak nazywane bywają zamieszki z początku 2022 r.
35-letni Ukrainiec, mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie, wjechał do rowu i uszkodził ogrodzenie prywatnej posesji. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę w Łętowni (woj. małopolskie). Policjanci otrzymali zgłoszenie od kierowcy volkswagena, który spowodował kolizję. "Na miejscu funkcjonariusze zastali 35-letniego obywatela Ukrainy, który mieszka na terenie powiatu suskiego. W trakcie rozmowy z kierowcą od razu wyczuli od niego alkohol. Badanie alkomatem wykazało, że 35-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie" - czytamy.
Jego pojazd zjechał z drogi, niszcząc rów przydrożny oraz ogrodzenie prywatnej posesji.
Kilkudziesięciu dziennikarzy podpisało się pod listem otwartym w obronie księdza Michała Olszewskiego. "Dążenie do zemsty nigdy nie będzie sprawiedliwością. Nie będzie nią też żaden wyrok podyktowany zemstą" - podkreślono.
Sąd Okręgowy w Warszawie rozpatrzy we wtorek zażalenie na postanowienie o aresztowaniu na trzy miesiące ks. Michała Olszewskiego. Rozpatrzy je sędzia Piotr Kluz, były wiceminister w rządzie Donalda Tuska. W poniedziałek opublikowano list otwarty w obronie kapłana. Podpisało się pod nim kilkudziesięciu dziennikarzy. Autorzy zwracają uwagę na nadużycia, jakich dopuszczono się wobec księdza.
Pod koniec marca sąd zadecydował o trzymiesięcznym areszcie dla trzech podejrzanych w śledztwie dotyczącym nieprawidłowego wykorzystania środków z Funduszu Sprawiedliwości. Wśród tymczasowo aresztowanych są dwaj urzędnicy, a także ksiądz Michał Olszewski ze zgromadzenia sercanów – beneficjent funduszu i szef Fundacji Profeto. Duchowny usłyszał zarzuty z art. 231 i 296 Kodeksu karnego. Chodzi tu o przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, przestępstwo przeciwko wiarygodności dokumentów i wyrządzenie szkody majątkowej znacznych rozmiarów. Łączna kara maksymalna to 10 lat więzienia.
Przygotowany przez resort sprawiedliwości projekt zmiany Kodeksu Karnego przewiduje penalizację "dyskryminacji" i "mowy nienawiści" względem środowisk LGBT, w tym karę więzienia za krytykowanie ich postulatów. "Niebawem [ustawa] trafi na rząd oraz do prac i pod głosowanie w Sejmie" - oświadczył wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek.
Wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek poinformował w poniedziałek w Radiu ZET, że w resorcie zakończyły się prace nad ustawą o "zakazie mowy nienawiści wobec mniejszości".
"Ustawa o zakazie mowy nienawiści jest gotowa w Ministerstwie Sprawiedliwości. Niebawem trafi na rząd oraz do prac i pod głosowanie w Sejmie" - oświadczył polityk.
13-letni chłopiec zmarł, a kilka osób, w tym dwóch policjantów, zostało rannych w ataku z użyciem samochodu i miecza, do jakiego we wtorek doszło w północno-wschodnim Londynie.
Atak miał miejsce w dzielnicy Hainault. 36-letni mężczyzna został aresztowany po tym, jak policja poraziła go paralizatorem 22 minuty po wezwaniu na miejsce zdarzenia. Naoczni świadkowie, na których powołuje się BBC, opisali, jak podejrzany biegał po okolicy z mieczem, zanim został porażony prądem przez ściagających go funkcjonariuszy. Określa ono liczbę rannych na co najmniej pięć.
Przemawiając na konferencji prasowej na miejscu zdarzenia, przedstawiciel policji Stuart Bell powiedział, że rodzina chłopca otrzymała wsparcie od wyspecjalizowanych funkcjonariuszy w tym „niewyobrażalnie trudnym czasie”.
"Ona nie jest już Ukrainką" - mówią mieszkańcy rodzinnego miasta amerykańskiej kongresmen Victorii Spartz. Urodzona na Ukrainie parlamentarzystka USA zagłosowała przeciwko wielomiliardowej pomocy dla Kijowa.
Victoria Spartz to pierwsza i jedyna do tej pory członkini Kongresu USA urodzona na Ukrainie. Spartz, z domu Kulhejko, urodziła się w 1978 r. w Nosówce w obwodzie czernihowskim ówczesnej Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Wyemigrowała do USA w 2000 r., a już w 2006 r. uzyskała amerykańskie obywatelstwo. W kwietniu głosowała przeciwko wielomiliardowemu pakietowi pomocy USA dla Ukrainy. Wezwała do lepszego nadzoru nad amerykańskimi funduszami i sprzeciwiła się wręczaniu "czeków in blanco" dla Kijowa.
Podkreśliła przy tym, jak inni reprezentanci prawicy Partii Republikańskiej, że bezpieczeństwo granic USA, znajdujących się pod naporem nielegalnych imigrantów z Ameryki Łacińskiej, powinno być wyższym priorytetem.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!