Christopher Wray był przepytywany wczoraj przez amerykańskich senatorów.
Wray jest desygnowanym przez prezydenta Donalda Trumpa nowym dyrektorem FBI. Poprzedni dyrektor James Comey został odwołany ze swojego stanowiska przez Trumpa w kwietniu, co z kolei wywołało fale spekulacji na temat potencjalnych powiązań gospodarza Białego Domu z Kremlem.
Podczas wczorajszych przesłuchań w Senacie, Christopher Wray zostały zapytany przez senatora Lindseya Grahama, czy jest mu znany artykuł, który pojawił się na portalu Politico w styczniu, w którym opisano próby zdyskredytowania Donalda Trumpa i osób z jego najbliższego otoczenia przez ludzi powiązanych z rządem ukraińskim i działających na korzyść kampanii Hillary Clinton.
Wray odpowiedział, że ten tekst nie jest mu znany, jednak zaznaczył, że jeśli zostanie zaprzysiężony na dyrektora FBI nie widziałby przeszkód, aby otworzyć śledztwo w tej sprawie.
Słowa Wraya są o tyle znaczące, że jak dotychczas, to Rosja była głównym obiektem zainteresowania przeciwników Donalda Trumpa, szczególnie w kontekście manipulacji hakerskich, które miały pomóc Trumpowi wygrać wybory. Jeśli Wray faktycznie uruchomi śledztwo ws. ukraińskich działań przeciwko kandydatowi Trumpowi może to potencjalnie przyczynić się pogorszenia relacji między Waszyngtonem a Kijowem.
Kresy.pl / Reuters
“Naloty” na Trumpa w ukraińskiej przestrzeni medialnej trwają nadal, zgodnie z oczekiwaniami Berlina. Tylko tak dalej ,a pomoc wojskowa zwiększy się niepomiernie.