Zełenski podczas wizyty w Polsce eksponował symbolikę OUN i UPA

Podczas oficjalnych spotkań z przedstawicielami najwyższych władz Polski, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski miał na sobie bluzę z emblematem Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów. Podczas wystąpienia na Zamku Królewskim w Warszawie razem w tłumem wznosił banderowskie pozdrowienie.

Jak pisaliśmy, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył w środę do Polski. Po godz. 11 odbyło się oficjalne powitanie ukraińskiej pary prezydenckiej przed Pałacem prezydenckim w Warszawie. Później Zełenski został odznaczony Orderem Orła Białego.

Podczas wizyty Zełenski oficjalnie prezentował elementy symboli OUN i UPA. Było to widoczne już na początku wizyty. Gdy przybył do Pałacu Prezydenckiego na spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą, miał na sobie czarną bluzę z emblematami Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów. Chodzi o symbol ukraińskiego tryzuba z mieczem. To historyczny emblemat tej organizacji. Później, po rozłamie w 1940 roku, był symbolem frakcji melnykowskiej – OUN (m). Symbol noszony przez Zełenskiego to nieco uwspółcześniona wersja ounowskiego emblematu.

Prezydent Ukrainy miał na sobie bluzę z emblematem OUN podczas oficjalnych spotkań z przedstawicielami najwyższych władz Polski, w tym z prezydentem Dudą i urzędnikami Kancelarii Prezydenta.

Emblemat OUN (m):

Emblemat OUN, później frakcji melnykowców, zatwierdzony w 1932 r. przez Prowod Ukraińskich Nacjonalistów. Fot. wikimedia

Później taka sama sytuacja miała miejsce podczas spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim i jego rządem, w tym wicepremierami i ministrami ważnych resortów, m.in. aktywów państwowych, rolnictwa, rozwoju i technologii czy spraw europejskich. Obok Morawieckiego siedział były szef KPRM, Michał Dworczyk.

Z kolei do incydentu związanego z symboliką banderowską doszło podczas oficjalnego wystąpienia prezydenta Ukrainy w środę wieczorem na Zamku Królewskim w Warszawie. Gdy po przemówieniu prezydenta Dudy Zełenski wychodził na scenę-podium, ktoś krzyknął „Sława Ukrainie”. Zebrani ludzie odpowiedzieli „Herojam Sława”, Zełenski też. Łącznie banderowskie pozdrowienie powtórzono, zgodnie z ukraińskim zwyczajem, trzy razy. Prezydent Ukrainy za każdym razem odpowiadał. – My tak możemy do rana – skomentował z uśmiechem Zełenski, po czym sam głośno wzniósł okrzyk „Sława Ukrainie!”. Ludzie odpowiedzieli głośno „Herojam Sława!”. Dopiero po tym rozpoczął właściwie przemówienie.

Z dostępnych obecnie nagrań nie wiadomo, czy i jak na tę sytuację zareagowali przedstawiciele władz Polski, z prezydentem i premierem na czele. Kamera ich w tym momencie nie pokazywała. Przypomnijmy jednak, że w październiku 2020 roku podczas uroczystości powitalnej w Kijowie Andrzej Duda pozdrowił ukraińską kompanię honorową słowami „Sława Ukrainie!”, na co żołnierze odpowiedzieli „Herojam sława!”. Słowa te to organizacyjne pozdrowienie banderowskiej Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, odpowiedzialnej za ludobójstwo Polaków na Kresach Południowo-Wschodnich II RP, które od 2018 jest oficjalnym pozdrowieniem w ukraińskiej armii.

Trudno określić, czy sytuacja, do jakiej doszło na Zamku Królewskim, była zaplanowana, czy też Zełenski spontanicznie włączył się w inicjatywę z tłumu. W oficjalnym tekście przemówienia, opublikowanym na stronie kancelarii prezydenta Ukrainy, nie ma banderowskiego pozdrowienia. Zaczyna się ono od pozdrowienia Warszawy i Polski.

Przeczytaj: Zełenski nadał tytuł Bohatera Ukrainy byłemu upowcowi, który miał wydać rozkaz wymordowania polskich wsi

Czytaj również: Przedstawiciel prezydenta uważa, że kult Bandery na Ukrainie będzie słabnąć – porównał jego postrzeganie do postrzegania Dmowskiego

Dodajmy, że samo przemówienie Zełenskiego zawierało liczne elementy zachwalające aktualne relacje polsko-ukraińskie i sojusz obu państw.

Czytaj także: Zełenski: w przyszłości między narodami polskim i ukraińskim nie będzie żadnych granic

Zobacz: Porozumienie PGZ i ukraińskiej spółki ARTeM w sprawie produkcji amunicji czołgowej

Dodajmy, że w styczniu 2019 roku Trybunał Konstytucyjny uchylił przepisy nowelizacji ustawy o IPN wprowadzające kary za zaprzeczanie zbrodniom ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Według TK przepisy te były niezgodne z konstytucją poprzez swoją „nieprecyzyjność”. Ustawę zaskarżył do Trybunału prezydent Duda, nie kryjąc swojego niechętnego stosunku do brzmienia i wymowy projektu.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply