W niedzielnym zamachu terrorystycznym pod Kirkukiem zginęli funkcjonariusze irackiej policji federalnej.

Jak podała telewizja Al Jazeera do wybuchu podłożonego ładunku doszło, gdy policjanci jechali konwojem pod Kirkukiem. Do eksplozji doszło koło wsi Safra położonej 30 km na południowy-zachód od Kirkuku. W zamachu zginęło ośmiu funkcjonariuszy policji federalnej. Liczba ofiar może się zwiększyć, bowiem dwóch kolejnych policjantów odniosło poważne obrażenia i jest w stanie krytycznym.

Według lokalnych źródeł po zdetonowaniu ładunku, terroryści ostrzelali konwój z broni małokaliborowej. Nikt nie wziął na siebie odpowiedzialności za atak, lecz Al Jazeera podkreśla, że w regionie tym aktywne jest tak zwane “Państwo Islamskie”.

Kirkuk jest stolicą regionu sąsiadującego z autonomicznym Kurdystanem. Niegdyś zamieszkany w większości przez Kurdów, od lat 60 XX w. był terenem kampanii arabizacji. W czasie walk z ISIS jego obszar został zajęty przez peszmergów – siłę zbrojną Regionu Kurdystanu. W 2017 r. władze tego ostatniego zezwoliły jego mieszkańcom na głosowanie w referendum w kwestii niepodległości regionu, którego nie uznawały władze centralne Iraku.

Z tego powodu region Kirkuku został wkrótce potem opanowany przez oddziały irackiej armii oraz szyickich Sił Mobilizacji Powszechnej. W regionie tym występują bogate złoża ropy naftowe.

Raport ONZ opublikowany w sierpniu mówi, że ISIS utrzymuje podziemną siatkę bojowników liczącą od 6 tys. do 10 tys. Zachowują oni zdolność do przeprowadzania ataków po obu stronach nieszczelnej granicy iracko-syryjskiej.

aljazeera.com/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply