Dr Kazimierz Wóycicki ze Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego, który zarekomendował Polakom uczynienie Romana Szuchewycza swoim bohaterem, nazwał portal KRESY.PL ” jednym z najbardziej proputinowskich mediów w polskim internecie”. Wykładowca akademicki wezwał też do bojkotu piwa Ciechan, którego producent wspiera portal.
Przedsiębiorca Marek Jakubiak właściciel browaru Ciechan finansuje portal Kresy.pl jedno z najbardziej proputinowskich mediów w polskim internecie.
Bojkot tego piwa i tego producenta jest jak najbardziej uzasadniony– napisał Wócicki na swoim facebookowym profilu, zamieszczając link do dyskusji Marka Jakubiaka z Marcinem Celińskim, lewicowo-liberalnym aktywistą z pisma “Liberté!”.
Wcześniej dr Kazimierz Wóycicki postulował, by bezpośrednio odpowiedzialny za ludobójstwo polskiej ludności Kresów Roman Szuchewycz stał się bohaterem dla współczesnych Polaków. Jest i powinien być również dla Polaków postacią o cechach bohatera, nawet jeśli ma być to bohater z gorzką skazą współwiny za zbrodnię. Dzieje pełne są jednak wielkich bohaterów z wielkimi grzechami. Nie można oceniać ich jednostronnie– pisał Wóycicki.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Gdy banderowiec zostaje polskim bohaterem
Kresy.pl
grzyby i narkotyki są niebezpieczne…….
Wypadało by racjonalnie zadziałać i poruszyć sprawę dużych publicznych pieniędzy włożonych przez UW
w odbudowę dawnego obserwatorium astronomicznego na terenie Ukrainy.
Czy UW uzyskał w związku z inwestycją choć udział w remontowanej nieruchomości.
To praktyczniejsza metoda ograniczenia swobody działania niektórych ludzi.
tagore
po co cytować takie lewackie syjonistyczne typy ?
no to jest właśnie to – enter the Matrix. A może pan “doktor” “Wóycicki” okaże tak łaskawie akt urodzenia swój jak i rodziców i dziadków? Bo ja nie wierzę aby był on Polakiem. Jak jest powszechnie niewiadomym, nacja międzynarodowych wędrownych złodziei, morderców, ludobójców, pasożytów i pożeraczy całych narodów i krajów – w złotym dla nich okresie, kiedy to mamusia Anny “Komorowskiej”-Rojer hasała po korytarzach MBP pod dyktando dziaduni Bartka Węglarczyka-Flajszfarba, towarzystwo to masowo obsadzało rezunami, jako popłuczynami Akcji Wisła, różne środowiska, w tym akademickie. To może tak pan “doktor” – choć dla mnie jego od jego “tytułu” wart jest więcej parujący psi stolec na trawniku o poranku, wyjawi nam swoje pochodzenie etniczne.
To jest po prostu banderowski agent wpływu z premedytacją głoszący absurdalne poglądy po to, aby na ich tle poglądy pozostałych banderowskich agentów wpływu w Polsce mogły niezorientowanym wydawać się “rozsądne” i “umiarkowane”.