Władze Białorusi nie przedłużyły zezwolenia na wykonywanie posługi kapłańskiego trzema kapłanom z Polski pracującym dotychczas w archidiecezji mińsko-mohylewskiej.
Informacja taka wynika z komunikatu arcybiskupa mińsko-mohylewskiego Tadeusza Kondrusiewicza. Prawo do posługi stracić mieli proboszcz parafii pw. Św. Kazimierza w Mohylewie ks. Roman Szulc, proboszcz parafii pw. Archanioła Michała w Iwieńcu ks. Lech Bochenek oraz posługujący w parafii Najświętszego Serca Jezusowego i św. Krzysztofa w Kołodiszczach ks. Jerzy Kotowski.
Arcybiskup Kondrusiewicz 11 lipca spotkał się w tej sprawie pełnomocnikiem ds. religii i narodowości Leonigem Gulaką i prosił go o ponowne rozpatrzenie Gulaka, znany z niechęci do kapłanów z Polski, odmówił. Urzędnik odmówił przy tym wyjaśnień na temat przyczyn takiej a nie innej decyzji. Arcybiskup zaznaczał, że trzech kapłanów “długo i bardzo owocnie służyło wiernym na Białorusi”. Nie tylko samym wiernym, jak zaznaczał zaangażowali się w przeprowadzenia prac remontowych w swoich świątyniach parafialnych.
Czytaj także: Białoruskie władze wyrzuciły kolejnego księdza z Polski
tut.by/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!