Ekspertyza grafologiczna miała potwierdzić lub wykluczyć autorstwo podpisów Wałęsy na pokwitowaniach znalezionych w domu Czesława Kiszczaka.
Informację o odmowie złożenia wzorów pisma ręcznego Lecha Wałęsy potwierdzał Robert Janicki z Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN.
Ekspertyza przeprowadzona przez biegłych grafologów miała potwierdzić lub wykluczyć współpracę Lecha Wałęsy w latach 70. ze Służbą Bezpieczeństwa. Były prezydent jej zaprzecza i twierdzi, że dokumenty znalezione w domu Czesława Kiszczaka były “zrobione”. Wielokrotnie powtarzał, że jest to prowokacja.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Odręczne zobowiązanie Wałęsy [FOTO]
Ponieważ Wałęsa odmówił dostarczenia próbek swojego pisma biegli z IPN szukają innych dostępnych próbek pisma z różnych okresów. W tym celu wystąpiono do wielu instytucji, m. in. o gdańskie księgi kondolencyjne z lat 2005-2010, gdzie widaniały wpisy byłego prezydenta.
kresy.pl / interia.pl
Po co w ogóle badają, skoro niejednokrotnie w chwili złości i po trunkach przyznawał się do współpracy ze służbami bezpieki ? Powinni odebrać mu honory i majątki, zostawić 800 zł emerytury wypracowanej jako elektryk i nich skacze z KODem za demokracją.
To nie jest żaden ELEKTRYK, tylko facio po jakimś “przysposobieniu zawodowym’, który zajmował się doładowywaniem akumulatorów w wózkach widłowych i MELEXACH…
Pisiory powinni zajebać mu emeryture i wygnać bolka z kraju ,żeby w Polsce nie zasmradzał okolicy
Co do komentarza; żałosny, puszysty człek o mało inteligentnej twarzy!
Mistrzowie UB-cy wykorzystali go do swoich interesów!
Ponad pół roku mineło a oni nic nie mają tylko o podpis proszą do Wałęsy? Nie podoba mi się to, pewnie zmarnowali tyle kasy a grafolog odpowiedział im że nie może potwierdzić ani zaprzeczyć więc teraz pograją że Wałęsa nie przekazuje podpisu i mataczy i tak to zostawią…