Korzystną dla Wałęsy opinię mieli wydać profesorowie Uniwersytetu Warszawskiego.
O uzyskaniu innej opinii poinformował adwokat byłego prezydenta Jan Widacki. Opinię mieli wydać niewymienieni na razie z nazwiska profesorowie Katedry Kryminalistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Widacki zlecił profesorom wykonanie “niezależnej” analizy dokumentów po ujawnieniu opinii biegłych grafologów z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. Jana Sehna. Eksperci ci ustalili, że pokwitowania z teczki TW Bolka są autorstwa Lecha Wałęsy.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Odręczne zobowiązanie Wałęsy [+FOTO]
Jan Widacki ogłosił, że opinia profesorów Uniwersytetu Warszawskiego została przekazana do Instytutu Pamięci Narodowej. Adwokat Wałęsy podważył również kompetencje biegłych grafologów z Instytutu Ekspertyz Sądowych, zaznaczając, że zleconą przez niego ekspertyzę wykonali profesorowie zawodowo zajmujący się grafologią, a ekspertyza IPN-u została wykonana przez doktorów chemii. Opinia publiczna będzie mogła zapoznać się z opinią grafologów Wałęsy w przyszłym tygodniu.
Wedle opinii biegłych grafologów z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. Jana Sehna, zdecydowana większość dokumentów z teczki TW Bolka znalezionej w tzw. szafie Kiszczaka, bez żadnych wątpliwości zostało sporządzonych bądź podpisanych przez Lecha Wałęsę. Eksperci nie mieli pewności jedynie co do kilku z nich.
Wcześniej Lech Wałęsa starał się utrudniać pracę grafologów u których IPN zlecił ekspertyzę, m. in. poprzez odmowę dostarczenia próbek własnego pisma. Informację o tym potwierdził Robert Janicki z Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN. Z tego powodu grafolodzy musieli pracować na próbkach pisma Wałęsy zostawionych np. w różnego rodzaju księgach pamiątkowych.
kresy.pl / onet.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!