Mężczyzna, który podczas moskiewskiej demonstracji poparcia dla Aleksieja Nawalnego rzucił się z pięściami na OMON-owców, jest Czeczenem – twierdzą rosyjskie media. Nagranie jego bójki z przeważającymi siłami policji zrobiło furorę w Internecie. Sprawą zainteresowały się władze Czeczenii włącznie z Ramzanem Kadyrowem.
W sobotę w sieci pojawiło się wideo nakręcone na Placu Puszkina w Moskwie podczas demonstracji poparcia dla Nawalnego. Na nagraniu widać, jak młody człowiek o “wyglądzie kaukaskim” walczy wręcz z kilkoma naraz funkcjonariuszami OMON-u uzbrojonymi w pałki. W pewnym momencie młodzieniec upada a tłum oddziela go od sił bezpieczeństwa. Nagranie zdobyło wielką popularność w sieci. Internauci żartowali, że mężczyźnie włączył się “tryb berserka”.
Według kanału Baza młodzieńca rozpoznano – ma być to 20-letni Sajd-Muchamad Dżumajew pochodzący z Czeczenii studiujący w Moskwie. Mężczyzna ma obecnie się ukrywać. Baza podała, że policja odwiedziła już krewnych Dżumajewa w Czeczenii. Mężczyzna miał skontaktował się z rodziną i powiedzieć jej, że na wiecu w Moskwie ktoś uderzył go w głowę, a kiedy odzyskał przytomność, w amoku zaczął walczyć z OMON-owcami. Krewni Dżumajewa mieli powiedzieć policji, że Sajd-Muchamad nie był powiązany z opozycją i nie chodził na jej wiece.
Głos w tej sprawie zabrał deputowany Dumy i doradca przywódcy Czeczenii Adam Delimchanow. Opublikował on apel do Dżumajewa, w którym w ojczystym języku wezwał go do ujawnienia się czeczeńskim władzom. Obiecał też w imieniu Ramzana Kadyrowa, że jeśli poszukiwany przyzna, że nie podziela poglądów Nawalnego, pomoże mu „rozwiązać sprawę” z rosyjskimi władzami.
„Ale jeśli nagle popierasz ich poglądy, to idź naprzód, idź z nimi do końca, a my będziemy wiedzieli, jak z tobą postępować” – podsumował doradca przywódcy Czeczenii. Delimchanow nazywał Nawalnego i popierających go Rosjan „diabłami popierającymi małżeństwa osób tej samej płci”.
Jak podaje Interax, Delimchanow powiedział także, że Ramzan Kadyrow “obiecał przyjrzeć się sytuacji”.
Jak pisaliśmy, w sobotę w wielu miejscowościach w Rosji odbyły się manifestacje poparcia dla aresztowanego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Rosyjska policja zatrzymała prawie 3,5 tys. osób.
Kresy.pl / meduza.io / svoboda.org / interfax.ru
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!