Służba prasowa ukraińskiego MSW informuje o tym, że milicjant zmarł w miejscowym szpitalu. Dwóch innych funkcjonariuszy znajduje się na oddziale reanimacyjnym. Rany zostały zadane nożem.
Do starć z milicją doszło 27 stycznia w Chersoniu na rogu ulic Kalinki i Świata. Gdzie radykalna grupa studentów z miejscowego uniwersytetu raniła trzech funkcjonariuszy milicji. Milicja zatrzymała już podejrzanych, którzy okazali się studentami jednej z chersońskich szkół wyższych. Wszyscy byli również aktywnymi uczestnikami miejscowego EuroMajdanu. Dwóch pozostałych milicjantów znajduje się na oddziale reanimacyjnym. Ich stan określany jest jako ciężki. Jeden z milicjantów został raniony w klatkę piersiową (rany kłute). Drugiemu lekarze musieli usunąć śledzionę.
Jednocześnie sztab opozycji informuje o tym, że wciąż nie odnalazło się około 30 z zaginionych manifestantów.
Society.lb.ua/Pravda.ua
Polecam też inne źródła, bo sprawa nie jest tak oczywista: http://ksza.ks.ua/news/titushki-i-evromajdanovcy-kto-ubil-cheloveka.html
http://www.pskherson.com.ua/proisshestviya/nezadolgo-do-napadeniya-na-militsionerov-v-khersone-na-meste-tragedii-byla-massovaya-draka-30543.html