Po ostatniej północnokoreańskiej próbie rakietowej przywódcy USA i Japonii stwierdzili, że dla rozwiązania problemów wynikających z prób jądrowych i balistycznych KRLD “nieodzowna jest współpraca z Chinami oraz z Rosją”.

Jak informowaliśmy, Korea Północna w ramach kolejnej próby balistycznej, wystrzeliła pocisk, który przeleciał nad północną Japonią zanim wpadł do morza. To pierwszy raz od ośmiu lat, gdy północnokoreański pocisk przelatuje nad terytorium Japonii. Wcześniej, w piątek i sobotę Korea Północna wystrzeliła trzy pociski balistyczne średniego zasięgu ze swojego wschodniego wybrzeża.

Po wystrzeleniu przez Koreę Płn. pocisków , przywódcy Japonii i Stanów Zjednoczonych odbyli rozmowę telefoniczną. Premier Shinzo Abe i prezydent Donald Trump zdecydowali się zwiększyć presję wywieraną na władze w Pjongjang.

W trakcie rozmowy Abe i Trump stwierdzili, że dla rozwiązania problemów wynikających z północnokoreańskich prób jądrowych i balistycznych “nieodzowna jest współpraca z Chinami oraz z Rosją”. Według oficjalnego komunikatu strony japońskiej, obaj uznali również, że “czas rokowań dobiegł już właściwie końca”.

Ponadto, rozmowę telefoniczną odbyli szefowie dyplomacji Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej – Rex Tillerson i Kang Kiung Wha.

Według agencji Yonhap, wysoko postawieni wojskowi z USA i Korei Płd. wchodzący w skład Kolegium Połączonych Szefów Sztabów nie wykluczają zastosowania środków militarnych celem powstrzymania Pjongjangu przed podejmowaniem zakazanych przez Radę Bezpieczeństwa prób balistycznych.

Jak powiedział agencji jeden z południowokoreańskich dowódców, „odpowiedź powinna nastąpić możliwie szybko”. Zaznaczył, że powinna ona być na tyle stanowcza, „by zademonstrować determinację sojuszu – włączając w to działania militarne”.

Yonhap twierdzi również, że południowokoreański bombowiec przeprowadził serię intensywnych lotów ćwiczebnych w ramach trwających właśnie manewrów południowokoreańsko-amerykańskich.

Zobacz także: Północnokoreański ICBM minął się z samolotem Air France

Wcześniej premier Shinzo Abe, oświadczył, że rząd zrobił wszystko, co w jego mocy, by chronić ludzkie życie. Główny sekretarz Yoshihide Suga nazwał obecny test zagrożeniem „bez precedensu”. Zapowiedział, że w odpowiedzi Japonia podejmie „adekwatne kroki”.

Zobacz także: Japonia zaniepokojona przelotem chińskich bombowców w pobliżu jej granic

20 sierpnia, w północnokoreańskim rządowym dzienniku „Rodong Sinmun” Korea zagroziła Stanom Zjednoczonym i ich sojusznikom bezlitosnym uderzeniem. Władze Koreri Północnej oświadczyły, że w każdym momencie jej siły zbrojne mogą obrać za cel Stany Zjednoczone i ani Guam, ani Hawaje, ani kontynentalne terytoria Ameryki nie mogą uniknąć bezlitosnego uderzenia.

Rmf24.pl / Reuters / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jazmig
    jazmig :

    Po pierwsze, ta rakieta leciała na wysokości 550 km, czyli w kosmosie, a nie nad Japonią.

    Po wtóre wg informacji USA, przeleciała ona 2700 km, więc spadła daleko za Japonią.

    Po trzecie, skoro amerykańskie i południowokoreańskie ciężkie bombowce, zdolne do przenoszenia broni atomowej latają w pobliżu lub nad KRLD, to jankesi i Koreańczycy z południa są prowokatorami, a nie KRLD.