Instytut badawczy, który zamieścił na swoich stronach internetowych książkę-wspomnienia bł. bpa Grzegorza Chomyszyna „Dwa Królestwa”, stał się celem cyber-ataków. Miały one na celu zablokowanie wolnej dystrybucji tej publikacji. Przedstawiciele instytutu uważają, że to działania „sił wewnątrz Ukrainy”.
O sprawie poinformował Instytut Współczesnych Studiów Humanitarnych w Moskwie, na którego stronach zamieszczono w formacie pdf książkę-wspomnienia bł. bpa Grzegorza Chomyszyna „Dwa Królestwa”. W oświadczeniu opublikowanym na facebooku instytut napisał, że w ciągu kilku ostatnich dni jego strona internetowa stała się celem zewnętrznych ataków.
Przeczytaj także: Bł. bp Grzegorz Chomyszyn – niechciany ukraiński prorok
Na oficjalnym serwisie isgi.ru utworzono fałszywą subdomenę, z bardzo podobnym adresem www. Hakerzy zduplikowali na niej zawartość serwisu. Przede wszystkim informacje odnoście publikacji książki „Dwa Królestwa”, wraz z bezpośrednim linkiem umożliwiającym ściągnięcie książki, jak również publikacje nt. polskiego wydania.
Podkreślono, że fałszywe linki są wysoko indeksowane przez wyszukiwarki internetowe, stąd osoby chcące pobrać książkę z internetu są kierowane na fałszywą subdomenę, a nie na oryginalną stronę. W takim przypadku, osoby chcące ściągnąć plik myślą, że link prowadzi do niebezpiecznej strony. Wyświetlają im się komunikaty ostrzegające przed możliwością zarażenia komputera wirusem lub że trzeba będzie za plik zapłacić jakiemuś podejrzanemu serwisowi. W takiej sytuacji, zaniepokojeni internauci rezygnują z pobrania interesującej ich publikacji.
Według Instytutu, cel tego rodzaju ataków jest jasny. – Prawdopodobnie stoją za tym te same siły wewnątrz Ukrainy, które zdołały faktycznie zablokować dystrybucję książki „Dwa Królestwa” w wersji książkowej – czytamy w komunikacie. Jak dodano, za taką interpretacją świadczy też duża liczba żądań z ukraińskich adresów IP na stronę isgi.ru w ostatnich dniach.
Jak zapewniono, udało się zablokować fałszywą subdomenę, a materiały nt. książki wraz z możliwością jej pobrania są dostępne pod nowym linkiem. Książkę można pobierać bez żadnych ograniczeń. Zaznaczono też, że „wrogie siły” próbują zapobiec wolnej dystrybucji „Dwóch Królestw”.
Biskup-męczennik i „Dwa Królestwa”
Grekokatolicki biskup stanisławowski Grzegorz Chomyszyn był wielkim orędownikiem ewolucji obrządku grekokatolickiego w kierunku łacińskim. W 1932 w swojej pracy „Problem ukraiński”, przekonywał, że przyjęcie przez Ruś chrztu z Bizancjum, a nie z Rzymu, było wielkim nieszczęściem, gdyż doprowadziło do stanu, w którym podstawowe prawdy wiary nie stały się zarazem zasadami postępowania wiernych w życiu codziennym. Zginął śmiercią męczeńską w 1945 roku z rąk NKWD. Bł. bp. Grzegorz Chomyszyn był zarazem ukraińskim patriotą, znanym z mocnej krytyki ukraińskiego nacjonalizmu.
Ponadto, książka wymienia m.in. liczne wypowiedzi hierarchów Kościoła greckokatolickiego, które świadczą o ich bezkrytycznej sympatii dla banderyzmu. Przytacza m.in. cytat greckokatolickiego abp. Lwowa, Ihora Woźniaka, który powiedział, że „Stepan Bandera jest skarbem narodu”, czy też słowa abp. Lubomyra Huzara, że OUN to świetlany wzorzec postawy moralnej, na którym należy budować przyszłość.
Wydanie książki na Ukrainie spotkało się z agresją ukraińskich środowisk nacjonalistycznych, w tym z publicznym obrzuceniem obelgami polskiego biskupa. Z kolei ukraińska historyk Liliana Hentosz posunęła się do absurdalnego stwierdzenia, że bp Chomyszyn napisał swoje wspomnienia pod dyktando NKWD.
Poważne szykany spotkały redaktora książki, ks. Ihora Pełechatego. Zakazano mu uczestnictwa w prezentacji książki we Lwowie, a jego metropolita odwołał go ze wszystkich pełnionych funkcji. Ponadto, unicki trybunał kościelny zarzucił mu fałszowanie dokumentów. Do siedziby jego byłego wydawnictwa „Zoria” przysłano audytorów, którzy sami przyznawali, że dostali wytyczne, żeby znaleźć dowody na przestępstwa gospodarcze. Działania przeciwko książce podjęli też hierarchowie greckokatoliccy.
Niedawno została wydana polska wersja książki.
Facebook.com / Kresy.pl
Bydlaki bronią swojej chorej wersji historii.