Jak podają ukraińskie media fakt przerzucania ciężkiego sprzętu do obwodu chersońskiego potwierdził rzecznik Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy Władisław Sielezniow.
Mieszkańcy Heniczeska w obowodzie chersońskim, w sąsiedztwie Krymu relacjonują, że zaobserwowali w swojej okolicy znaczną liczbę jednostek ciężkiego sprzętu wojskowego. Jak twierdzą ukraińska armia przerzuciła na granicę z Krymem pojazdy wojskowe oraz wyrzutnie pocisków przeciwpancernych. Przerzucanie sprzętu potwierdził już rzecznik Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy Władisław Sielezniow. Tłumaczył to zwiększoną aktywnością militarną Rosji na Krymie. Podobne sugetie czyniła Państwowa Służba Graniczna Ukrainy. Według jej komunikatu “straż graniczna [regionu] Chersonia zaobserwowała 9 rosyjskich helikopterów Mi-8 i dwa drony poruszające się nad tymczasowo okupowanym terytorium Krymu, wzdłuż granicy administracyjnej z głównym terytorium Ukrainy”.
Kilka dni temu doszło na granicy anektowanego przez Rosję Krymu i głównego terytorium Ukrainy do srzelaniny w wyniku której zginął prawdopodobnie jeden rosyjski pogranicznik. Po tym incydencie Rosjanie zamknęli przejścia na linii granicznej.
Czytaj także: Zamach na przywódcę Ługańskiej Republiki Ludowej [+VIDEO]
uatoday.tv/kresy.pl
No tak latali tam ruskie helikoptery, szukali ukrainców co wdarli się na terytorium krymu, według niezależnych dannych, dwóch ruskich zginęło, dwóch w ciężkim stanie.
Niech się biją. Ani Rosjanie ani Ukraińcy nie są naszymi przyjaciółmi