Decyzja o opuszczeniu rodzinnego państwa to ostateczność. Sytuacja jest trudna, ale Ukraińcy wolą walczyć o godne życie u siebie. Dlatego Polska nie powinna spodziewać się masowej emigracji. Taką opinię wyraziła Ukrainka mieszkająca od 10 lat w Polsce, Taisa Katrinets, która była gościem Radia PR24.

Zwraca uwagę, że jej rodacy są bardzo przywiązani do rodzinnej ziemi. Ewentualna decyzja o emigracji z powodu sytuacji politycznej, wpłynęłaby na ich życie negatywnie. – Walczący mogliby wyjechać, gdyby chcieli. Zmiana ojczyzny jest dla nich wyższym celem aniżeli zarobek w innym kraju – twierdzi.
Katrinets przyjechała do Polski przed wybuchem Pomarańczowej Rewolucji w 2004 roku. Od dekady współpracuje z Fundacją Młodej Polonii.
Urząd do Spraw Cudzoziemców opublikował dane, z których wynika, że od rozpoczęcia protestów na Majdanie liczba wniosków o nadanie statusu uchodźcy nie wzrosła. Urząd podaje, że od 2007 roku, polscy wojewodowie wydali zezwolenie na zamieszkanie na czas oznaczony prawie 60 tysiącom Ukraińców. Możliwość stałego osiedlenia się uzyskało 16 procent z nich.
IAR/KRESY.PL
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply