Rosyjscy admirałowie skarżą się, że Kijów przeszkadza im w modernizacji Floty Czarnomorskiej. – Ukraińscy przywódcy, tak jak to było i za byłego prezydenta Wiktora Juszczenki, domagają się, by modernizacja Floty odbywała się wyłącznie za ich zgodą i pod ich kontrolą – powiedział jeden z nich agencji Interfax. Władze w Kijowie od kilku miesięcy torpedują rozmowy z Moskwą na ten temat.
Szef Państwowego Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego Krgistanu Kamczybek Taszyjew powiedział, że w parlamencie zakończyło się „oczyszczanie” jego szeregów z ludzi powiązanych z Raimem Matraimowem.
Według Taszyjewa ławy jednoizbowego parlamentu Kirgistanu - Dżogorku Kenesz zostały oczyszczony ze wszystkich, "którzy byli związani celnie i wspólnie prowadzili interesy z Matraimowem". Jak dodał szef kirgiskiej specsłużby - „Czyścimy wszystkich w agencjach rządowych, ale niektórzy nadal są” - zacytował portal AkipPress.
17 kwietnia Kamczybek Taszyjew powiedział, że do parlamentu wybrano nieodpowiednich ludzi i trwa czystka. „Kandydaci nie powinni mieć nadziei, że jeśli będą mieli pieniądze, wielu znajomych lub krewnego wysokiego szczebla, to będą mogli zostać parlamentarzystami. Do parlamentu powinni przyjść ludzie, którzy są gotowi służyć narodowi, patrioci swojego kraju” - powiedział szef specsłużby, którego słowa przytoczył portal Fergana.
Od początku roku rekordowa liczba nielegalnych imigrantów przedostała się do Wielkiej Brytanii kanałem La Manche. To liczba wyższa niż w jakichkolwiek pełnych pięciu miesiącach w poprzednich latach.
W tym roku prawie 10 tys. osób przybyło nielegalnie do Wielkiej Brytanii kanałem La Manche - podało w piątek brytyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych. To liczba wyższa niż w jakichkolwiek pełnych pięciu miesiącach w poprzednich latach. Bilans wzrósł dodatkowo w sobotę.
W sobotę dwoma łodziami przypłynęły kolejne 103 osoby. Daje to łączną liczbę 9803 osób w ciągu 4,5 miesiąca bieżącego roku. To o 41 proc. więcej niż w analogicznym okresie zeszłego roku i 15 proc. wzrost w porównaniu z rekordowym rokiem 2022.
Lider opozycyjnej koalicji Jedność Narodowa Beni Ganc domaga się do premiera Izraela Binjamina Netanjahu przedstawienia planu politycznego dla Strefy Gazy.
Po ataku Hamasu na południowy Izrael z 7 października, w państwie tym sformowany został rząd jedności narodowej pod przewodnictwem dotychczasowego premiera Binjamina Netanjahu, w skład którego weszli także główny politycy opozycji, w tym Ganc. Jednak ostatnie wypowiedzi tego drugiego są kolejnym sygnałem dekompozycji gabinetu wojennego.
Przemawiając na sobotniej konferencji prasowej, Ganc wezwał rząd do wyrażenia zgody na sześciopunktowy plan określający wizję zarządzania oblężoną Strefą Gazy po zakończeniu konfliktu z Hamasem, podała Al Jazeera. Izraelski polityk, były minister obrony, powiedział, że jeśli jego żądania nie zostaną spełnione, wycofa swoją koalicję z rządu.
Prezydent Iranu Ibrahim Raisi zginął w niedzielnej katastrofie śmigłowca. Informacje o jego śmierci potwierdzili w poniedziałek irańscy urzędnicy i państwowe media.
Wrak śmigłowca odnaleziono wcześnie rano w poniedziałek, po całonocnych poszukiwaniach. "W katastrofie zginęli prezydent Raisi, minister spraw zagranicznych i wszyscy pasażerowie helikoptera" - przekazał anonimowo irański urzędnik agencji Reuters. Potem informację o śmierci prezydenta Iranu potwierdził wiceprezydent kraju Mohsen Mansouri.
#Iran's President Ebrahim Raisi, Foreign Minister Hossein Amirabdollahian and a group of officials accompanying them were martyred in a helicopter crash in northwestern Iran.
Polska awaryjnie wysyłała na Ukrainę energię elektryczną z powodu kłopotów z niedoborem prądu. Przyczyną są rosyjskie ataki na ukraińskie obiekty infrastruktury energetycznej.
Jak podaje RMF FM, w nocy i w sobotę rano Polska awaryjnie wysyłała na Ukrainę energię elektryczną. Międzyoperatorska pomoc awaryjna objęła 600 megawatogodzin. Natomiast wcześniej, w związku z nadwyżkami energii w krajowym systemie, strona polska wysłała Ukraińcom w trybie awaryjnym jeszcze 2800 megawatogodzin. Pomocy udzieliły także Słowacja i Rumunia.
Nie powstanie terminal zbożowy w Gdańsku, nie powstanie też terminal zbożowy w Gdyni. W ostatnim półroczu ogłoszono dwa przetargi i oba zostały odwołane z tajemniczych przyczyn. Czy chodzi o zakulisowe zagrywki czy przekazanie terminali w ręce państwowego gracza, i tak wygrywają Niemcy - informuje "Rzeczpospolita".
W marcu odwołano - rozstrzygnięty już - przetarg na dzierżawę działki pod terminal zbożowy w Gdyni. W mijającym tygodniu odwołano także bez podania przyczyn przetarg na najem działki, gdzie miał powstać agroteminal głębokowodny.
Uruchomienie terminali umożliwiłoby dostęp do polskich nabrzeży największym na świecie masowcom, a w efekcie zmniejszyłoby koszty transportu i zwiększyłoby atrakcyjność polskiego eksportu.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!