Podczas dzisiejszej konferencji prasowej pierwszy prezydent Ukrainy Leonid Krawczuk wskazał na potrzebę przeprowadzenia wraz z wyborami przedterminowymi do Rady Najwyższej wyborów przedterminowych prezydenta Ukrainy. Jego zdaniem tylko w ten sposób można pokonać kryzys polityczny na Ukrainie, ponieważ wybory do parlamentu nie spowodują radykalnej zmiany, jeśli chodzi o przedstawicielstwa sił politycznych w Radzie Najwyższej.

Można się, więc spodziewać, że skład nowego parlamentu będzie podobny do obecnego, a tym samym konflikt polityczny nie zostanie rozwiązany. Zdaniem Krawczuka, Wiktor Juszczenko powinien stawić czoło wyzwaniom i zdecydować się dobrowolnie na przedterminowe wybory prezydenckie.

Według Krawczuka, ma on moralne prawo dla postulowania przeprowadzenia wyborów przedterminowych, o ile on sam w roku 1994, zajmując stanowisko prezydenta, wraz z ogłoszeniem wyborów przedterminowych do parlamentu zdecydował się na przeprowadzenie przedterminowych wyborów prezydenckich.

Były prezydent zauważył jednocześnie, że wbrew różnym głosom, również pochodzącym z otoczenia prezydenta, parlament zgodnie z konstytucją powinien pracować do momentu wyboru nowego składu Rady Najwyższej. Według niektórych opinii wraz z ogłoszeniem wyborów przedterminowych, automatycznie wygasają pełnomocnictwa dotychczasowej Rady Najwyższej.

Leonid Krawczuk został wybrany na pierwszego prezydenta niezależnej Ukrainy, podczas wyborów przeprowadzonych 1 grudnia 1991 roku. W przedterminowych wyborach prezydenckich przegrał walkę wyborczą z Leonidem Kuczmą. Zdaniem wielu obserwatorów, Krawczuk był w tamtym czasie unikalnym politykiem na obszarze postsowieckim. Jako pierwszy z przywódców państw powstałych na gruzach ZSRR zdecydował się dobrowolnie oddać władzę. Przypomnijmy, że w roku 1993 Borys Jelcyn “rozstrzelał” rosyjską Dumę, a przywódcy republik środkowo-azjatyckich dążyli do otrzymania statusu dożywotnich monarchów.

mol. / Kresy

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply