Członkowie Korpusu Obywatelskiego „Azow”, organizacji znanej z odwoływania się do ideologii neonazistowskiej i neobanderowskiej oświadczyli, że biorą na siebie odpowiedzialność za opanowanie sytuacji „wszelkimi możliwymi środkami” we wsi, z której po brutalnym morderstwie 8-letniej dziewczynki mieszkańcy wypędzili Cyganów.

We wtorek odbył się pogrzeb dziewczynki, która miała zostać zamordowana przez młodego Cygana, mieszkańca wsi Łoszczyniwka. Przedtem odbył się wiec z udziałem rady wiejskiej oraz przedstawicieli odeskiego oddziału Korpusu Obywatelskiego „Azow”, ściśle powiązanego z pułkiem o tej nazwie, znanym z odwoływania się do ideologii neonazistowskiej i neobanderowskiej. Zebrani „potwierdzili wolę ogółu”, że wypędzeni ze wsi Cyganie nie mogą do niej powrócić, a pozostali mieszkańcy nie godzą się na powrót do sytuacji, gdy byli przez nich dręczeni i zastraszani. Ponadto, „Azow” przyjął na siebie odpowiedzialność, że „wszelkimi możliwymi środkami” ureguluje sytuację na miejscu.

Jak informowaliśmy wcześniej, we wsi Łoszczyniwka na pograniczu ukraińsko-rumuńskim brutalnie zamordowano 8-letnią dziewczynkę. Podejrzanym jest jeden z miejscowych Cyganów, których wściekli mieszkańcy wygnali, niszcząc ich dobytek. Biuro rzecznika praw człowieka Ukrainy zarzuciło lokalnym władzom dyskryminację Romów.

Łoszczyniwka, położona w pobliżu granicy z Rumunią, liczy ok. 3,5 tys. mieszkańców (wg. mediów, oficjalne dane z 2001 roku mówią o 1 350 mieszkańcach), głównie narodowości bułgarskiej. Społeczność romska to około 50 osób. Zdaniem miejscowych, osiedlili się oni we wsi przed trzema laty i od tego czasu zastraszają innych mieszkańców. Są oskarżani o handlowanie narkotykami, kradzieże i rabunki, a także pobicia. Mieszkańcy wsi utrzymują, że ich skargi były ignorowane przez policję.

azov.press / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply