Wiemy już na pewno, że wielki pożar na Marywilskiej był efektem podpalenia na zlecenie rosyjskich służb – oświadczył w niedzielę wieczorem premier Donald Tusk. Oświadczenie wydali także szefowie MSWiA i resortu sprawiedliwości.
W niedzielnym wpisie na platformie X premier Donald Tusk odniósł się do pożaru hali targowej przy ul. Marywilskiej w Warszawie. Do zdarzenia doszło 23 maja 2024 roku.
“Wiemy już na pewno, że wielki pożar na Marywilskiej był efektem podpalenia na zlecenie rosyjskich służb. Działania koordynowane były przez osobę przebywającą w Rosji. Część sprawców przebywa już w areszcie, reszta została zidentyfikowana i jest poszukiwana. Dopadniemy wszystkich!” – napisał szef rządu.
Wiemy już na pewno, że wielki pożar na Marywilskiej był efektem podpalenia na zlecenie rosyjskich służb. Działania koordynowane były przez osobę przebywającą w Rosji. Część sprawców przebywa już w areszcie, reszta została zidentyfikowana i jest poszukiwana. Dopadniemy wszystkich!
— Donald Tusk (@donaldtusk) May 11, 2025
Zobacz: Tusk: za podpaleniami w Polsce stoją Ukraińcy wynajęci przez rosyjskie służby
Także w niedzielę wydano wspólne oświadczenie ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji Tomasza Siemoniaka, który nadzoruje także służby specjalne. Zaznaczono w nim, że polskie służby współdziałają z litewskimi, ponieważ część sprawców działała również na terytorium Litwy, prowadząc akcje dywersyjne.
Zgodnie z treścią oświadczenia, zebrane dowody wykazały, że pożar był wynikiem podpalenia na polecenie rosyjskich służb specjalnych. “Mamy pogłębioną wiedzę na temat zlecenia i przebiegu podpalenia oraz sposobu jego dokumentowania przez sprawców” – zaznaczono.
Wspólne oświadczenie Ministra Sprawiedliwości-Prokuratora Generalnego i Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, Koordynatora Służb Specjalnych
12 maja 2024 r. doszło do pożaru Centrum Handlowego Marywilska 44 w Warszawie. Całkowicie spłonęło 1400 sklepów i punktów…
— Tomasz Siemoniak (@TomaszSiemoniak) May 11, 2025
Śledztwo było bardzo intensywne – jak podano, podczas 121 dni oględzin pogorzeliska zaangażowano 55 prokuratorów i 100 funkcjonariuszy policji, których wspierali eksperci i technicy. Przeprowadzono przesłuchania ponad 70 świadków i 530 osób poszkodowanych. W oświadczeniu podkreślono, że “władze Państwa Polskiego są zdeterminowane, aby pociągnąć do odpowiedzialności sprawców haniebnych aktów dywersji oraz osoby nimi kierujące”.
Na zakończenie Bodnar i Siemoniak wyrazili wdzięczność wszystkim funkcjonariuszom uczestniczącym w śledztwie – zarówno w działaniach operacyjnych, jak i procesowych – pisząc: “Wykonują Państwo z pełnym zaangażowaniem świetną pracę na rzecz bezpieczeństwa naszej Ojczyzny i obywateli, wykrywając, zwalczając i przeciwdziałając działaniom dywersyjnym organizowanym i kierowanym z Federacji Rosyjskiej”.
Czytaj także: Ukrainiec przyznał się do aktu terroru w wileńskim sklepie
Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!