W nocy z czwartku na piątek rozbiła się rosyjska rakieta Proton-M wraz z satelitą łączności Ekspres-AM4R. Do awarii i katastrofy doszło na etapie pracy trzeciego stopnia silnika rakiety.
Jak podaje portal Gazeta.ru wartość samego satelity przewyższała 1 miliard rubli.
Do katastrofy takiej samej rakiety doszło w zeszłym roku. Wówczas awaria nastąpiła niemal natychmiast po starcie.
Wielka szkoda. Każda taka naukowa katastrofa smuci mnie.