Szojgu nakazał rosyjskim wojskom skoncentrować się na zniszczeniu artylerii dalekiego zasięgu [+VIDEO]

Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu polecił generałom, aby priorytetowo potraktowali zniszczenie ukraińskich rakiet dalekiego zasięgu i broni artyleryjskiej po tym, jak broń dostarczana przez Zachód została użyta do uderzenia na rosyjskie linie zaopatrzeniowe – poinformowała agencja prasowa Reuters.

Jak poinformowała w poniedziałek agencja prasowa Reuters, minister obrony Rosji Siergiej Szojgu polecił generałom, aby priorytetowo potraktowali zniszczenie ukraińskich rakiet dalekiego zasięgu i broni artyleryjskiej po tym, jak broń dostarczana przez Zachód została użyta do uderzenia na rosyjskie linie zaopatrzeniowe.

Szojgu „poinstruował dowódcę, aby nadał pierwszeństwo wrogim pociskom rakietowym i artylerii dalekiego zasięgu”, podało ministerstwo obrony.

Zobacz też: Pierwszy polski Krab zniszczony na Ukrainie [+VIDEO]

Rosjanie oskarżają, że broń jest używana do ostrzeliwania obszarów mieszkalnych kontrolowanego przez Rosję i celowego podpalania pól pszenicy i silosów do przechowywania zboża. Reuters nie był w stanie zweryfikować raportów z pola bitwy z żadnej ze stron.

Zobacz też: Rosja i Ukraina oskarżają się wzajemnie o ostrzał rosyjskiej wsi

Przypomnijmy, że szef ukraińskiego Enerhoatomu Petro Kotin, poinformował w piątek, że siły rosyjskie wykorzystują Zaporoską Elektrownią Jądrową jako bazę do przechowywania i wystrzeliwania rakiet. Rosja wykorzystuje największą w Europie elektrownię jądrową jako bazę do przechowywania broni, w tym „systemów rakietowych” i używa jej jako bazy do ostrzału okolicznych obszarów na Ukrainie, powiedział w piątek urzędnik kijowskiej agencji jądrowej, podczas gdy prawie cały kraj został postawiony w stan pogotowia przeciwlotniczego.

Prezes ukraińskiej agencji nuklearnej Enerhoatom powiedział, że sytuacja w Zaporożu jest „bardzo napięta”, a elektrownię kontroluje nawet 500 rosyjskich żołnierzy. „Okupanci przynoszą tam swoje maszyny, w tym systemy rakietowe, z których ostrzeliwali już drugą stronę Dniepru” – powiedział Petro Kotin w wywiadzie telewizyjnym.

Elektrownia w południowo-zachodniej Ukrainie znajduje się pod kontrolą Rosji od pierwszych tygodni inwazji Moskwy, choć nadal jest obsługiwana przez ukraiński personel.

Groźba nalotów lotniczych na większą część Ukrainy pojawiła się również po zgłoszonych uderzeniach na obszarach oddalonych od linii frontu, prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że celem Rosji jest „spowodowanie maksymalnych szkód w ukraińskich miastach”.

„Nalegam jeszcze raz: proszę, nie ignorujcie ​​teraz sygnałów nalotów” – powiedział w swoim codziennym wystąpieniu telewizyjnym.

Kresy.pl/Reuters

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply