W ciągu ostatniego tygodnia za rosyjskimi bombami postępowały oddziały armii syryjskiej, którym udało się odzyskać pewne terytoria na zachodzie kraju. Jej enklawa na wschodzie były celem nasilonych ataków ISIS.
W stołecznej prowincji damasceńskiej sytuacja zasadniczo pozostawał bez zmian. W pobliżu stolicy jedynie w prowincji Quneitra obejmującej wolne od izraelskiej okupacji Wzgórza Golan doszło do nasilonych walk. “Brygada Południowego Frontu Wolnej Armii Syrii” zajęła wzgórze Tal Tarandżah. Syryjska Armia Arabska odzyskała natomiast z rąk bojówkarzy dwa punkty: Tal Qaba’a (zwane też Wzgórzem ONZ) i Tal-Ahmar.
Oddziały armii odpychały koalicję różnych ugrupowani w północno-wschodniej części prownicji Latakia gdzie odzyskały Dżubb al-Ahmar, Kafr Dalbeh, Kafr Adżuz i Góry Proroka Jonasza.
Armia odniosła znaczne sukcesy w prowincji Hama, gdzie najczęściej mogła korzystać ze wsparcia rosyjskich samolotów i śmigłowców. Odzyskała tam dwie miejscowości na Równinie Al-Ghaab a także miejscowości Tal ‘Uthman, Lahaja, Markabah, Al-Mughair, Failaq Al-Szam i Kafr Nabudeh. W sąsiedniej prowincji Idlib będącej głównym matecznikiem ugupowań antyrządowych skupionych wokół Dżabhat an-Nusra armia odzyskała miejscowość Sukik wraz z pobliskim wzgórzem.
W prowincji Aleppo aktywność przejawiały oddziały tzw. “Państwa Islamskiego”, które zajęły 5 wiosek w rejonie na północ od miasta Aleppo i budynki dawnej Akademii Piechoty. Syryjska Armia Arabska pojawiła się w rejonie na wschód od Aleppo gdzie zajęła miasto Dżabbul ale też Kahn Tunah w rejonie na północ od miasta, skąd przepędziła bojówkarzy ISIS.
We wschodniej prowincjonalnej stolicy Dajr az-Zaur osaczone zgrupowanie armii broniło się przed atakmi ISIS. Tym ostatnim udało się zająć większość terenu lotniska wojskowego znajdującego się na południe od miasta, a także wschodnie przedmieścia Tal Krum.
W północno-wschodniej prowincji Hasaka małą ofensywę przeprowadziły kurdyjskie Ludowe Oddziały Obrony, które zodałały odbić z rąk ISIS 15 wsi w rejonie Dżebel Abdel Aziz.
almasdarnews.com/kresy.pl
Widać, że w Syrii jest beznadziejnie, to dzięki naszym sojusznikom, którzy chcą wprowadzać wszędzie demokrację.