W stolicy Rosji odbyła się legalna demonstracja przeciw nowym przepisom dotyczącym użytkowników internetu. Według szacunków maszerowało do 4 tys. osób

Protest zgromadził różne frakcje i grupy rosyjskiego społeczeństwa. W tłumie szli zarówno przedstawiciele skrajnej lewicy jak i nacjonaliści. Jednym z głównych powodów wystąpień było uchwalenie przez Dumę nowelizacji ustawy o ochronie informacji. Jeżeli prawo wejdzie w życie, ograniczona zostanie anonimowość użytkowników sieci.  Rosyjska rządowa agencja  Roskomnadzor, która zajmuje się monitorowaniem mediów i telekomunikacji, dostała prawo do blokowania stron zawierających informacje o omijaniu blokad. Nowe przepisy zabraniają, bowiem właścicielom serwisów anonimizujących i VPN udostępniania zakazanych przez Roskomnadzor stron.

Demonstranci wykrzykiwali hasła:  Roskomnadzor na śmiernik!, Nie- represjom, nie cenzurze!, Wolność słowa, wolność zgromadzeń! Rosja bez Putina! Antyrządowy charakter części wypowiedzi miał związek z pojawieniem się w tłumie przeciwników politycznych Putina. Policja zatrzymała dwóch mężczyzn. Jeden z nich, miał przy sobie ulotki promujące przeciwnika prezydenta, Aleksandra Nawalnego. Drugi niósł transparent z napisem:  Putin kłamie.

Podano również informację, że służby konfiskowały transparenty zawierające nazwiska przedstawicielu władz i służb. Hasła podnosiły m.in. sprawę Rusłana Sokołowskiego, który otrzymał wyrok sądowy za grę w Pokemon Go na terenie cerkwi. Za swoje zachowanie trafił również na listę terrorystów i ekstremistów. Broniono również nauczyciela matematyki Bogatowa, który trafił do więzienia za nawoływanie do protestów przeciw władzy.

ZOBACZ TAKŻE: Rosja: Duma uchwaliła ustawę umożliwiającą odbieranie obywatelstwa

Według różnych danych na demonstracji pojawiło się od 800 do 4 tys. osób. Protesty odbył się za zgodą władz Moskwy. Został wcześniej zgłoszony przez partie opozycyjne.

Rp.pl/kresy.pl

 

 

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply