Rekin giełdowy znany ze wspierania w wielu państwach ruchów lewicowo-liberalnych wyraził obawy, że Unia Europejska może się rozpaść.
Soros opublikował artykuł “Putin nie jest sprzymierzeńcem przeciw ISIS” w ramach inicjatywy Project Syndicate, którą współfinansuje jego Instytut na rzecz Społeczeństwa Otwartego. Krytykuje on Rosję, za wsparcie jakiego udzieliła legalnym władzom Syrii. Twierdzi, że przy tym, że to Rosja jest dla państw Europy większym zagrożeniem niż tzw. “Państwo Islamskie” – “ataki podejmowane przez dżihadystów, jakkolwiek przerażające, są nieporównywalne z zagrożeniem stwarzanym przez Rosję”. Soros obawia się, że na skutek polityki Rosji dojdzie do rozpadu Unii Europejskiej. Pisze o “wyścigu z czasem”, rysując alternatywę albo rozpad Rosji, albo rozpad Unii. Jak twierdzi Rosja chce utrzymywać oparte na rachunku ekonomiczny relacje z poszczególnymi krajami, dlatego właśnie lokatorowi Kremla ma zależeć na krachu Unii. Omawiając kwestię terroryzmu islamistycznego Soros martwi się wzrostem “islamofobii” w Europie i “podejrzliwym traktowaniem muzułmanów”.
project-syndicate.org/kresy.pl
Stary pejsie, czas chyba byś w końcu zamilkł na wieki.
Do dogo ten parch pije te swoje bredy i bzdety? Brak słów na wyrażenie opinii o gangrenie umysłowej tego globalnego Bolka.Tak czy siak obydwaj są niekonwekcjonalni,każdy w swoim wymiarze.
A co z żydowskim terrorem? Czy aby sam soros nie jest gorszy niz ten tak zwany lokator kremla?