W czwartek senat USA opowiedział się za wstrzymanie dotacji dla proaborcjonistycznej organizacji Planned Parenthood. Oznacza to sprzeciw wobec programu Baracka Obamy, który już od 2007 roku zapowiadał, że za jego rządów dostęp do aborcji będzie znacznie ułatwiony.

W czwartek senat USA opowiedział się za wstrzymanie dotacji dla proaborcjonistycznej organizacji Planned Parenthood. Oznacza to sprzeciw wobec programu Baracka Obamy, który już od 2007 roku zapowiadał, że za jego rządów dostęp do aborcji będzie znacznie ułatwiony.

To właśnie ta organizacja miała gwarantować łatwiejsze wprowadzanie w życie zapowiadanych przez Obamę zmian. Kontrowersje wokół Planned Parenthood zaczęły narastać po tym, jak ujawniono proceder, jaki miał miejsce w organizacji. Okazało się, że zajmuje się ona również handlem tkankami dzieci zabitych podczas aborcji. Od tego czasu uchwalono, że poszczególne stany mogą autonomicznie decydować o tym, czy będą dotować PP.

Prezydent Barack Obama zapowiada jednak veto. Jeżeli do tego dojdzie, aborcjoniści będą wciąż finansowani przez władze USA.

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. dumin
    dumin :

    Nie słyszałem jeszcze żadnego głosu krytycznego od żadnej organizacji czy instytucji polskiej odnośnie tej genderowskiej polityki Baracka Obamy, którą lewactwo chce zainfekować w Polsce. Myślę, że powinniśmy w tej sprawie zabrać głos, bo to nasz najważniejszy sojusznik a jak mawiał Jan Paweł II “z jakim przestajesz takim się stajesz”. Kongresmeni USA też się wtrącają w nasze sprawy jak np. tzw restytucji mienia żydowskiego.