Służba Bezpieczeństwa Ukrainy twierdzi, że dzięki wyrafinowanej operacji dezinformacyjnej udało jej się schwytać propagatora rebelii na terenie obwodu charkowskiego.

Chodzi o Andrieja Borodawkę dziennikarza oskarżanego o nawoływania do buntu przeciw władzom w Kijowie i powołania na terenie obwodu charkowskiego separatystycznej republiki na podobieństwo tych stworzonych przez separatystów donieckich i ługańskich. Borodawka miał zostać zatrzymany w porcie lotniczym Kijów-Boryspol gdzie wylądował wracając z Rosji. Od dawna był poczukiwany na terytorium Ukrainy listem gończym. Dlaczego zdecydował się na powrót? Służba Bezpieczeństwa Ukrainy twierdzi, że to jej zasługa.

Ukraińska specsłużba miała realizować operację dezinformacyjną, która doprowadził do całkowitego zdyskredytowania Borodawki w oczach rosyjskich służb bezpieczeństwa. Tym samym SBU sugeruje, że Rosjanie zmusili Borodawkę do powrotu i była to zasługa działań ukraińskich agentów.

news.liga.net/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply