Na miejscu sobotniej katastrofy na lotnisku w Smoleńsku rozpoczęto podnoszenie wraku samolotu. Polscy i rosyjscy prokuratorzy, którzy pracują na miejscu tragedii przypuszczają, że pod szczątkami maszyny mogą się jeszcze znajdować ciała.

Ekipa czeka na pozwolenie polsko-rosyjskiej grupy prokuratorów, by rozpocząć podnoszenie pasażerskiej części kadłuba.

Zgodnie z harmonogramem podnoszenie samolotu rozpoczęto od ogona TU-154.

Wyznaczono na terenie Smoleńska miejsce, do którego zostaną przewiezione wszystkie części wraku. Tam zbada je specjalna komisja złożona z polskich i rosyjskich śledczych. Prace na miejscu wypadku moga potrwać jeszcze około dwóch tygodni.

Przygotowania, by podnieść kadłub rozbitego samolotu, którym leciał prezydent Lech Kaczyński trwały od wczoraj rana.

Operacja podniesienia kadłuba Tu-154M nie będzie prosta. Wrak znajduje się na podmokłym terenie, wbity w połamane pnie drzew. Ekipy Ministerstwa do Spraw Nadzwyczajnych zwiozły betonowe płyty i ciężki sprzęt, aby wybudować drogi dojazdowe dla dźwigów.

Na miejscu katastrofy są ratownicy ze specjalnie wyszkolonymi psami. Prokuratorzy rosyjscy i polscy wczoraj przez cały dzień fotografowali szczątki samolotu oraz porozrzucane wokół jego części. Ekipy śledcze zbierały, opisywały i pakowały do specjalnych pojemników rzeczy osobiste ofiar katastrofy znalezione na miejscu tragedii.

IAR/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply